poniedziałek, 19 listopada 2012

W ciemności nocy - Ewa Agnieszka Frankowska

Tytuł: W ciemności nocy
Autor: Ewa Agnieszka Frankowska
Wydawnictwo: Pi
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 218

Pogrzeb członka rodziny staje się dla Tomasza, jego przybranych dzieci Ryszarda i Danuty  oraz wnuczki Magdy okazją do spotkania i wypełnienia ostatniej woli zmarłej rok wcześniej Marii – siostry bohatera. Spadkobiercy wedle jej woli dzielą między siebie zabytkową srebrną zastawę. Nieoczekiwanie dołącza do nich Janina – przyjaciółka Tomasza i jego rodzeństwa z dawnych lat. To krzyżuje plany trojga młodych, gdyż każde z nich miało zamiar porozmawiać z Tomaszem na osobności. Zostawiają go więc z nowym gościem, ale niezależnie od siebie postanawiają wrócić później, by załatwić swoje sprawy. Magda chce otrzymać od niego wartościowe nuty, a Rysio i Danka chcą namówić go do sprzedaży domu.  Rano zaniepokojona tym, że Tomasz nie stawił się na umówione spotkanie, sąsiadka Zuzia, dzwoni do Magdy i razem odkrywają w piwnicy ciało mężczyzny. Z początku wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, ale po przeprowadzeniu badań sprawy komplikują się i policja zaczyna się zastanawiać, które z gości doprowadziło do śmierci Tomasza…

Z początku powieść rozwijała  się bardzo wolno, ale w miarę przewracania kolejnych kartek nabrała rozpędu i mocno mnie zaintrygowała. Co chwila pojawiały się nowe ślady i dowody, które sprawiały, że nie potrafiłam  domyślić się, kto stoi za śmiercią Tomasza.  Każda z podejrzanych osób zdawała się mieć dobry motyw, by go ukatrupić.

Autorka ma bardzo dobry zmysł obserwacji ludzkich zachowań. Świetnie przedstawiła, jak rujnują się więzy rodzinne, gdy w grę wchodzą pieniądze i duży spadek. Nie ma wtedy miejsca na żadne sentymenty i uczucia. To przykre, ale niestety w wielu przypadkach boleśnie prawdziwe.

Dopatrzyłam się jednej drobnej nieścisłości, związanej z przesłuchaniem Ryszarda. Komisarz Frączak mówi mu, że we krwi Tomasza wykryto „sporo pewnego lekarstwa”, a on w następnym rozdziale przekazuje Danucie, że Tomasz „miał we krwi jakiś środek nasercowy”, co oczywiście jest prawdą, tyle, że Ryszard nie mógł tego wiedzieć, chyba że sam mu go podał…  Tak więc to chyba był taki niezamierzony i fałszywy trop, który powstał przez niedopatrzenie.

„W ciemności” to powieść wciągająca, zajmująca myśli i uwagę. W pewnym momencie lektury dochodzi do tego, że ciężko ją choćby na chwilę odłożyć. Dzięki swoim małym gabarytom, doskonale nadaje się na wyjazd, gdyż nie zajmie dużo miejsca w torbie, a czas podróży upływa przy niej bardzo szybko.

Bez wątpienia mogę polecić tę książkę wszystkim, zarówno miłośnikom kryminału, jak i tym, którzy mają ochotę na chwilę rozrywki i relaksu przy zajmującej lekturze.

Moja ocena:

4/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi nakanapie.pl



6 komentarzy:

  1. A mnie już sam tytuł zniechęcił...

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdybym miała te książkę na półce, to po przeczytaniu pierwszego akapitu tej recenzji już zaczęłabym ją czytać, tymczasem mam nadzieję, że ją przeczytam. Ja ostatnio nie mogłam odłożyć "Opętanych" Gombrowicza, jednak końcówka mnie mocno rozczarowała. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo chętnie, chętnie ... lubię takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja mama uwielbia kryminały z tej serii, więc na pewno jej polecę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O tej serii słyszałam - ale że jest przeciętna, nie wiem czy sięgnę =3

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Uwaga!

Wszystkie teksty zawarte na niniejszym blogu chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.