niedziela, 18 listopada 2012

[FILM] Przed świtem 2

Właśnie wróciłam z kina. O ludzie drodzy, co ja przeżyłam! To jeden z lepszych filmów, jakie zdarzyło mi się ostatnio oglądać. No ale po kolei.

Bella staje się wampirem, uczy się polować i opanowywać pragnienie. Ma piękną córeczkę i cudownego męża, z którymi może mieszkać w uroczym leśnym domku. No normalnie sielanka, gdyby nie to, że ich córka rośnie nienaturalnie szybko i w tym tempie nie wiadomo, jak długo jeszcze pożyje. Pewnego dnia podczas zabawy zauważa ją Irina i przekonana, że Cullenowie dopuścili się niewyobrażalnie potwornego czynu - stworzyli nieśmiertelne dziecko, donosi na nich do Volturi. A ci wyruszają by zamordować rzekomych przestępców. Cullenowie postanawiają zebrać świadków, którzy potwierdzą, że mała Renesmee nie jest wampirzycą. Jednak czy to powstrzyma żądnych krwi Volturi? Czy dojdzie do walki?

Ostatnia część jest zadecydowanie najlepsza z całego cyklu, ze względu na to, że pominięto przydługie i przynudzone dialogi i skupiono się przede wszystkim na akcji. Do tego dochodzi też świetna charakteryzacja i bardzo dopracowane efekty specjalne. Pomimo tego, że ci, którzy czytali książkę, teoretycznie nie powinni być w żadnym stopniu zaskoczeni tym, co się dzieje na ekranie, to twórcy filmu zdecydowali się na pewne odstępstwa, które zdecydowanie wyszły na dobre.

Podczas spotkania Volturi i Cullenów oraz ich przyjaciół napięcie sięgało zenitu. Kiedy patrzyłam na to, co się dzieje z moimi ulubionymi bohaterami, myślałam, że padnę z emocji. Nie chcę nic tu spoilerować, sądzę, że ci, którzy już film widzieli, domyślą się, o którą scenę mi chodzi, a przecież tym, którzy przyjemność oglądania mają dopiero przed sobą, nie można psuć niespodzianki. Ja mogę tylko pogratulować twórcom wspaniałego pomysłu, dzięki któremu film stał się wręcz fenomenalny.

Szczerze to po wyjściu z kina na miękkich nogach, miałam ochotę zaraz kupić bilet na kolejny seans. No ale doszłam do wniosku, że lepiej sprezentować sobie obie części "Przed świtem" na święta. Oby tylko druga już wtedy wyszła na dvd! Jest naprawdę świetna, ciężko mi znaleźć słowa, by wyrazić mój zachwyt. Zachęcam wszystkich, którzy kiedykolwiek zetknęli się ze "Zmierzchem", do pójścia do kina, a reszcie gorąco polecam całą sagę zarówno w wersji książkowej, jak i filmowej.

Moja ocena:
6/6
P.S. Benjamin jest mega przystojny, a Wam który nowy wampir się najbardziej podobał?

8 komentarzy:

  1. No nie mogę... wszędzie trafiam na pozytywne (o przepraszam, jedna była niepochlebna!) opinie dotyczące tego filmu, a ja nie obejrzałam jeszcze pierwszej części "Przed świtem"... Już wiem za jaki film zabiorę się w niedalekiej przyszłości! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi również Benjamin! Słodki ;( A pamiętasz może jak nazywał się ten z długimi włosami który uczestniczył we wszystkich wojnach amerykańskich? On to dopiero był przystojny. Ja go pamiętasz to napisz na moim blogu recenzje-literackie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Już nie mogę się doczekać kiedy obejrzę ten film:)

    OdpowiedzUsuń
  4. moje wrażenia były podobne a film na duży plus - DVD też w planach - cóż mam wszystkie wersje filmowe i książkowe - jak fan to fan :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie będzie pod koniec miesiąca w kinie i już się z kolegą umówiliśmy, że idziemy ;) Muszę obejrzeć zakończenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie wygląda na to, że ta część jest naprawdę niezła. Ja jednak tak się wymęczyłam na pierwszych 2 że już na pewno nie zabiore się za następne... Niemniej cieszę się, że aż tak Ci się podobało :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawdę mówiąc przeczytałam tylko początek :) ale nie czytam dalej, bo jak najbardziej wybieram się do kina :D Cieszę się, że się podobało ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba tylko ja uważam ten film za kompletny gniot :) Choć Garett był niezły, no i Jane <3

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Uwaga!

Wszystkie teksty zawarte na niniejszym blogu chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.