środa, 30 stycznia 2013

[MANGA] Kagen no Tsuki 1 Last Quarter - Ai Yazawa

Wydawnictwo: Waneko
Seria: Kagen no Tsuki
Tom: 1
Gatunek: romans, dramat
Ilość stron: 182

Pewnego dnia uwagę Mizuki zwraca Adam, grający na ulicy na gitarze i śpiewający przepiękną angielską piosenkę. Dziewczyna zakochuje się w nim z wzajemnością i odchodzi z domu, by z nim zamieszkać. Jednak jej ukochany doświadczył dawniej ogromnej traumy, która teraz daje o sobie znać i wyniszcza psychicznie ich oboje. Kiedy mężczyzna znika, Mizuki czeka na niego, aż pewnego dnia nie wytrzymuje i wychodzi go poszukać. Przytrafia jej się jednak tragiczny wypadek...

Od najmłodszych lat interesowała mnie manga. Zaczęło się od popularnego komiksu Witch, którym się pasjonowałam. Potem uczyłam się sama rysować te cudne postacie i czytałam inne serie.

Kilka dni temu w moje ręcę wpadł pierwszy tom "Kagen no Tsuki" i zakochałam się w nim od pierwszej strony. Nie tylko historia podbiła moje serce, przede wszystkim spodobały mi się przecudne ilustracje. Postać Mizuki naszkicowana jest wprost nieziemsko, inni bohaterowie także wyglądają bardzo pięknie. A fabuła, która z początku zapowiadała się całkiem zwyczajnie, niespodziewanie zmieniła się w magiczną opowieść.

Miłość Adama i Mizuki to prawdziwe "love story" - zachwyca i wzrusza. Wprost nie mogę się doczekać kolejnego tomu, który ukaże się w połowie lutego. Zdaje się, że jest to trylogia, co bardzo mi odpowiada, bo jestem niezmiernie ciekawa, jak to wszystko się zakończy i cieszę się, że nie będę musiała zbyt długo czekać, by poznać finał.

Zachęcam wszystkich do przeczytania pierwszej części, wprowadzi was ona w wyśniony świat, wywoła wiele emocji i wryje wam się w pamięć na długo. Mi jak na razie fragmenty tej niesamowitej historii śnią się po nocach...

Moja ocena:

5,5/6

Obrazy ze stron:
www.waneko.pl
www.mangareader.net
www.mangapark.com
Są to ilustracje z pierwszego tomu "Kagen no Tsuki". Strona z komiksu w wersji angielskiej. 

wtorek, 29 stycznia 2013

Libster Award

Jakiś czas temu Upadły czy Anioł nominowała mnie do nowej zabawy. Dziękuję Jej serdecznie i przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na pytania, ale wcześniej jakoś byłam zbyt zajęta.

ZASADY:
1. Nominacja do Libster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę".
2. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała.
3. Nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.


Moje odpowiedzi:
1. Ile masz lat? - 19, za trzy tygodnie będę miała 20
2.Ulubiony film? - mam wiele ulubionych filmów, są to np. Jasminum, Mój sąsiad Totoro, Ogniem i mieczem, Mamma mia, Znachor
3. Czy miewasz koszmary? - tak, a najgorsze jest to, że dość często się sprawdzają...
4. Czego nie lubisz w książkach? - końca
5.Ulubiony pisarz? - John Irving, Haruki Murakami, Stephen King
6.Kolor oczu? - zielone
7. Najmilsze wspomnienie związane ze szkołą? - gdy młodsza siostra przychodziła do mnie do klasy na długie przerwy i przesiadywała je całe
8. Książka podczas której płakałaś? - Harry Potter i Zakon Feniksa
9.Data ostatniej wizyty w kinie? - chyba jakoś w październiku na ostatniej części Zmierzchu
10. Kawa czy herbata? - herbata
11. Lubisz czekoladę? - uwielbiam :D

Chyba już wszyscy wzięli udział w tej zabawie, więc nie będę nominowywać nowych osób, ani tworzyć własnych pytań. 

Intryga i namiętność - Rosemary Rogers

Tytuł oryginału: Scandalous Deception
Wydawnictwo: Harlequin
Rok wydania: 2012
Gatunek: romans historyczny
Ilość stron: 396


Edmond Summerville to rosyjsko-angielski arystokrata, służący carowi Aleksandrowi Pawłowiczowi jako specjalista od wykrywania spisków. Kiedy jednak dochodzą go słuchy, że na życie jego brata  Stefana zorganizowano kilka nieudanych zamachów, niezwłocznie opuszcza Petersburg, by mu pomóc. Chce zmusić sprawców do ujawnienia się i udając Stefana, zamiaszkuje w Londynie, podczas gdy jego bliźniak zostaje w rodzinnej wsi. Nagle jednak w jego życie gwałtownie wkracza młoda Brianna Quinn. Rozbudza ona pożądanie Edmonda i swoimi problemami krzyżuje jego plany odkrycia tożsamości zamachowców. Wkrótce okazuje się, że próby zamordowania Stefana były tylko przygrywką do wielkiej politycznej intrygi...

Dawno nie miałam w rękach żadnego romansu historycznego, więc z niespożytą energią zabrałam się za czytanie książki. Historia Edmonda i Brianny porwała mnie od pierwszej strony, nie mogłam się wręcz od niej oderwać. Bohaterowie wplątują się w sieć zagmatwanych spisków, muszą o walczyć o życie swoje i swoich bliskich, a przede wszystkim muszą zapanować nad szaleństwem własnych uczuć. Prawie cały czas mamy doczynienia z trójkątem miłosnym. Najpierw jego głównymi postaciami są Edmond, Brianna i jej ojczym, który chce położyć łapy zarówno na pięknej wychowanicy, jak i jej majątku, a potem na jego miejsce wkracza Stefan i akcja jeszcze bardziej się zagęszcza.

Mam jednak pewne zastrzeżenia co do bohaterów. Wydalimi się dosyć płascy. Edmond i Brianna kierowali się przede wszystkim pożądaniem i zachowywali jak zwariowane nastolatki. Edmond nie potrafił opanować żądzy, która przyćmiewała mu zdolność logicznego myslenia, a Brianna, która podjęła bardzo ryzykowne działania, by uchronić swoją niewinność przed ojczymem, bez żadnych oporów oddawała się swemu wybawcy. Cóż, nieco to żenujące, a gdy weźmie się jeszcze pod uwagę fakt, że w tamtych czasach przebywanie z mężczyzną sam na sam przed ślubem było dla kobiety hańbą,  to mamy całkiem dziwny obrazek. Samą Briannę można zaliczyć do feministek, czy może raczej emancypantek, no ale chwilami w swoich zachowaniach podchodziła już pod lekkie obyczaje...

Ale jako że fabuła dobrze się plotła, mogłam jakoś przymknąć oko na powyższe niuanse i skupić się na zmieniającej się praktycznie strona po stronie akcji. I w ostatecznym rozrachunku nie żałuję, że powieść przeczytałam, choć miejscami, to aż za dużo się w niej działo. I wydawało się aż nieprawdopodobne, że bohaterowie cały czas wychodzą cało z tylu opresji...

Podsumowując - książka jest idealna dla miłośników romansu, osoby obeznane z gatunkiem po prostu muszą po nią sięgnąć. A co do tych, którzy aż tak się nim nie pasjonują, to na pewno macie czasem takie okresy, gdy chcecie odpocząć i zrelaksować się przy lekturze, a także zmienić nieco czytelniczy klimat. Właśnie wtedy powinniście sięgnąć po "Intrygę i namiętność" i na pewno Was nie rozczaruje.

Moja ocena:

4/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Harlequin.





piątek, 25 stycznia 2013

Treecards - Human Being

Poziom: A1
Zakres materiału: człowiek
Zawartość:
- 250 kolorowych kart z rysunkami ułatwiającymi zapamiętywanie 
- 50 kart z ćwiczeniami utrwalającymi materiał 
- 50 minut nagrań gwarantujących opanowanie wymowy

Przedstawiam Wam nowe wydanie fiszek. Zapakowane w białe pudełko z czerwonawymi wstawkami, zostały wzbogacone w obrazki ilustrujące zawarte na nich słówko, czy też zdanie. 

Ten design wydaje mi się nieco bardziej przejrzysty i czytelny, szczerze mówiąc znudziły mi się już nieco niebieskości. Białe pudełka znacznie lepiej przyciągają wzrok na półce sklepowej i jakoś tak od razu chce się mieć te fiszki dla siebie. ;)

Oprócz tradycyjnych kartek ze słówkiem i jego tłumaczeniem na odwrocie, mamy przeróżne łamigłówki, rebusy i krzyżówki, które ułatwiają powtórzenie materiału. 

Mi bardzo przypadło do gustu to, że do wielu pojęć dodane są na karteczkach typowe dla nich kolokacje, które później możemy wykorzystać podczas rozmowy. 

Aby wygodnie się uczyć samemu polecam zakupienie specjalnego pudełka treebox, dzięki któremu będziemy mogli segregować słówka, które właśnie powtarzamy, z tymi które już trochę umiemy, czy też opanowaliśmy w całości. 

Ale nie od dziś wiadomo, że najzabawniej jest uczyć się w grupie. Razem z siostra i mamą podzieliłyśmy się fiszkami i wypytywałyśmy siebie nawzajem oraz liczyłyśmy punkty za prawidłowe odpowiedzi. Nie pytajcie, kto wygrał... ;) Miałyśmy przy tym sporo śmiechu, zwłaszcza, gdy któraś z nas podawała zupełnie niewłaściwą definicję pojęcia . :P

Z tej serii można się jeszcze spotkać z następującymi zestawami tematycznymi: codzienne życie, świat i podróże oraz praca i edukacja. Po korzystaniu z Human Being, jestem bardzo ciekawa pozostałych. Fiszki, z których miałam przyjemność się uczyć, polecam każdemu, nie tylko osobom, które dopiero zaczynają naukę języka angielskiego, ale także tym, którzy są na nieco wyższym poziomie i chcą przypomnieć sobie podstawy. 

Ja teraz czekam na kolejne edycje fiszek, mam nadzieję, że niedługo pojawią się na rynku zestawy słownictwa na wyższym poziomie. 

Tymczasem ogromnie zachęcam do zapoznania się z Human Being, jestem pewna, że dzięki nim szybko opanujecie słówka i nie będziecie się nudzić przy nauce :D

Moja ocena:
5/6

Za możliwość korzystania z zestawu dziękuję serdecznie wydawnictwu Treecards. 





czwartek, 24 stycznia 2013

Informacje z wydawnictwa MAG

Obcy instrument badawczy wielkości brązowego karła wisi pośrodku pustki.
Tak zaczyna się PUSTA PRZESTRZEŃ. Jest sequelem
ŚWIATŁA i NOVA SWING. Trzy wątki przedstawiane w
kolejnych rozdziałach posuwają się oddzielnie do owego
obrazu zamrożonej transformacji. Oto kolejna powieść
uznanego przez krytyków i czytelników recenzenta Timesa i
laureata takich prestiżowych nagród jak m.in. Richarda
Evansa i Boardmana Taskera . Piąta książka - „W
Viriconium” - znalazła się w gronie kandydatów do nagrody
dziennika Guardian za najlepszą powieść SF/F, a jego
szósta zdobyła nagrodę w 1989..PUSTA PRZESTRZEŃ
ukazuje się 23 stycznia nakładem Wydawnictwa Mag.

Zaczynamy od następującego snu:
Obcy instrument badawczy wielkości brązowego karła wisi pośrodku pustki, ponieważ chciano umieścić go w jednakowej odległości od wszystkich obiektów we wszystkich możliwych wszechświatach. Gdzieś we fraktalnym labiryncie pod jego powierzchnią, na pokładzie z alotropowego węgla leży kobieta. Z kącika jej ust sączy się biała pasta z nanomaszyn. Kobieta nie jest ani przytomna, ani nieprzytomna; ani martwa, ani żywa. Z jej kośćmi policzkowymi coś jest nie w porządku. W pierwszej chwili myślisz, że przechodzi z jednej postaci do drugiej – może to kot, a może coś, co tylko przypomina kota – a potem zauważasz, że ona naprawdę próbuje być i jednym, i drugim jednocześnie. Czeka na ciebie, czekała na ciebie od być może dziesięciu tysięcy lat. Przybywa z przeszłości, przybywa z przyszłości, i za chwilę przemówi…

PUSTA PRZESTRZEŃ jest sequelem ŚWIATŁA i NOVA SWING. Trzy wątki przedstawiane
w kolejnych rozdziałach posuwają się oddzielnie do owego obrazu zamrożonej transformacji.
Fakt, że M. John Harrison nie został laureatem nagrody Nobla dowodzi ostatecznej degrengolady
literackiego establishmentu – China Mieville .Perski poeta Rumi napisał „Jeśli chcesz, by cię ktoś
przytulił, otwórz swe ramiona”. O pisarstwie M. Johna Harrisona można powiedzieć prawie to samo:
„Jeśli chcesz dać się oczarować, otwórz swój umysł – Jonathan Carroll
M. John Harrison urodził się w 1945 roku. Jego pierwsze opowiadanie ukazało się w 1966. Pod koniec
lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku związał się z magazynem „New Worlds”, którego redaktorem
naczelnym był wówczas Michaela Moorcock. Harrison przez jakiś czas pracował w tym
piśmie jako redaktorem literackim tego pisma. Pierwszą jego powieścią, jaka ukazała się drukiem
była „The Commited Men” (1971). Pierwszym natomiast utworem o Viriconium było „Pastelowe
Miasto”. Do Miasta powracał kilkakrotnie na przestrzeni całych lat osiemdziesiątych. Pisuje dla kilku
czasopism, w tym do „Spectatora” – jest także recenzentem literackim Timesa.

Asystentka pisarza fantasy- zdobywca dwóch World Fantasy Award 

Wyjątkowe wydarzenie rozpoczynające dwudziesty jubileusz 
działalności Wydawnictwa Mag. ASYSTENTKA PISARZA
FANTASY- opowiadanie , które zdobyło dwie jednoczesne 
nagrody World Fantasy Award i mikropowieść PORTRET 
PANI CHARBUQUE wydane w jednej książce przez 
Wydawnictwo Mag w księgarniach od 23 stycznia.

ASYSTENTKA PISARZA FANTASY to zdobywca dwóch 
World Fantasy Award w 2003 roku: za najlepsze 
opowiadanie („Stworzenie”) oraz najlepszy autorski zbiór!
Recenzja w „Publishers Weekly” oraz miejsce na ich liście 
„Najlepszych Książek Roku
PORTRET PANI CHARBUQUE .Ta tajemnicza i nastrojowa 
powieść opowiada historię portrecisty Piero Piambo, który otrzymuje zlecenie inne od wszystkich. Pani Charbuque, bogata i skryta kobieta, zamawia u niego swój portret, jednak stawia dziwaczny warunek: Piambo może jej zadawać pytania na dowolny temat, ale pod żadnym pozorem nie wolno mu jej zobaczyć. Tak rozpoczyna się oszałamiająca i wciągająca literacka podróż do świata pani Charbuque oraz Nowego Jorku w roku 1893. W recenzji New York Times napisano: Dziwna i poruszająca opowieść o obsesji, inspiracji i nadnaturalnych zjawiskach przyprawiona szczyptą morderstwa... Zwroty akcji nie pozwalają ani na chwilę odłożyć książki.

PORTRET PANI CHARBUQUE to ekscentryczna i satysfakcjonująca powieść. Ford łączy 
fantastykę, naukę, mistycyzm i sztukę, umieszczając akcję w wiktoriańskim Nowym Jorku, a 
jego dzieło przypomina powieści Edith Wharton, tylko że za dwukołowymi dorożkami kryją 
się potajemne i groźne cienie.

Tytuł:
Portret pani Charbuque/Asystentka 
pisarza fantasy
Autor: Jeffrey Ford 
Seria:
ISBN: 978-83-7480-286-4
Tłumaczenie: Robert Waliś
Oprawa: twarda
Format: 135x202
Liczba stron: 528
Rok wydania: 23 stycznia 2013
Cena 
detaliczna: 
49,00 zł

Atlas Chmur wybrany Ebookiem Roku 2012 

W Galu Ebooka 2012 w konkursie na najlepszego ebooka minionego roku organizowanej przez Publio.pl głosami czytelników najlepszym ebookiem roku został Atlas Chmur Davida Mitchella wydany przez Wydawnictwo Mag. Nominowany do Nagrody Bookera bestseller Atlas Chmur Davida Mitchella to również jedna ze Stu Książek Dekady według wpływowych brytyjskich krytyków literackich Richarda Madeleya i Judy Finnigan.

Pasażer statku, z utęsknieniem wyglądający końca podróży przez Pacyfik w 1850 roku; wydziedziczony kompozytor, usiłujący oszustwem zarobić na chleb w Belgii lat międzywojennych; dziennikarka-idealistka w Kalifornii rządzonej przez gubernatora Reagana; wydawca książek, uciekający przed gangsterami, którym jest winien pieniądze; genetycznie modyfikowana usługująca z restauracji, w oczekiwaniu na wykonanie wyroku śmierci; i Zachariasz, chłopak z wysp Pacyfiku, który przygląda się, jak dogasa światło nauki i cywilizacji – narratorzy Atlasu Chmur słyszą nawzajem swoje echa poprzez meandry dziejów, co odmienia ich los zarówno w błahym, jak i w doniosłym wymiarze.


Mull, lepiej znany jako autor popularnego cyklu Fablehaven, przedstawia nową przygodę fantasy, w której Jason i Rachel, dwójka amerykańskich dzieciaków, zostaje – osobno – wciągnięta do alternatywnego świata zwanego Lyrian. Chcą wrócić do domu, ale nie wiedzą jak to zrobić. Trzynastoletni Jason podejmuje się misji zdobycia magicznego słowa, potrzebnego do obalenia Maldora, złego cesarza Lyrianu, a pomaga mu w tym Rachel, Ślepy Król i inni sojusznicy. Dwoje nastolatków wyrusza, by odnaleźć pilnie strzeżone sylaby słowa, udaremniając jednocześnie plany przebiegłych i podłych sługusów Maldora. Szaleńcze przygody, z polotem wymyślone stwory i zaskakujące zwroty akcji – wszystko to pojawia się w czasie wędrówki Jasona i Rachel po niebezpiecznym świecie. Zakończenie książki jest nie tyle finałem, ile chwilą wytchnienia przed następną częścią. Czytelnicy, którzy szukają bogatej, wypełnionej przygodami fabuły, powinni spróbować najnowszej powieści Mulla.

Świat bez bohaterów ukazuje się 20 lutego 2013 nakładem Wydawnictwa Mag

Brandon Mull to czarodziej słów. W Pozaświatowcach wyczarował jedną z najbardziej oryginalnych powieści fantasy, jaką przeczytałem w ciągu ostatnich lat – mieszanka przygody, humoru i magii, której nie sposób się oprzeć.

– Rick Riodan, autor serii „Percy Jackson” i „Olympians”

Jason Walker często marzy, żeby życie stało się odrobinę mniej przewidywalne – aż do dnia, kiedy codzienne obowiązki w zoo sprawiają, że chłopiec przenosi się z basenu hipopotama do dziwnego świata, któremu grozi niebezpieczeństwo.

Lyrian to miejsce pełne niebezpieczeństw i wyzwań – nie przypomina niczego, z czym Jason zetknął się do tej pory. Ludzie żyją tu w strachu przed nikczemnym czarnoksiężnikiem i cesarzem w jednej osobie, Maldorem. Dzielni ludzie, którzy kiedyś przeciwstawiali się Maldorowi, zostali przekupieni lub złamani, zostawiając po sobie królestwo, w którym górę wziął strach i podejrzliwość.

W poszukiwaniu drogi do domu Jason spotyka Rachel, która także została w tajemniczy sposób ściągnięta z naszego świata do Lyrianu. Jason i Rachel wplątują się w misję, mającą na celu złożenie w całość słowa mocy, które może zniszczyć cesarza i dowiadują się, że muszą uratować ten świat pozbawiony bohaterów, jeżeli chcą mieć jakąś szansę powrotu do domu.

Tytuł: Świat bez bohaterów
Autor: Brandon Mull
Seria: Pozaświatowcy
ISBN: 978-83-7480-262-8
Tłumaczenie: Małgorzata Strzelec
Oprawa: miękka
Format: 135x202
Liczba stron: 544
Rok wydania: 20 lutego 2013
Cena detaliczna: 35,00 zł

środa, 16 stycznia 2013

Znikam

Od jutra wybywam z blogowego świata na co najmniej cztery dni. Jadę do szpitala na badania. Przez czas mojej nieobecności na blogu będzie niestety pusto i szaro, bo przez ostatnie dni nie miałam jakoś głowy do pisania. Stresik przed wyjazdem skutecznie zaprząta mi umysł... Mam nadzieję, że uda mi się popisać recenzje, jak będę zdychać z nudów w szpitalnym łóżku. Nawet sobie brudnopis i pisak spakowałam... No ale zobaczymy jak wyjdzie, najważniejsze by wyniki były dobre, to i krzywa nastroju od razu skoczy w górę...

Odezwę się w poniedziałek, a może jeśli będę miała szczęście i wypiszą mnie szybko, nawet w niedzielę...
Do zobaczenia!

Z ostatniej chwili!
Moje nadzieje okazały się złudne. Na dzień dzisiejszy zostaję w szpitalu do wtorku. Tak więc następne posty od środy, bo nie spodziewałam się takiego długiego pobytu i nie wzięłam laptopa a z komórki recenzji nie da się raczej pisać... :-/

wtorek, 15 stycznia 2013

Pół życia - Jodi Picoult

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tytuł oryginalny: Lone wolf
Rok wydania: 2012
Gatunek: literatura współczesna
Ilość stron: 459

"Pół życia" to najnowsza powieść amerykańskiej pisarki Jodi Picoult, autorki takich bestsellerów, jak "Krucha jak lód", "Bez mojej zgody", czy "Dziewiętnaście minut".

Tak jak w poprzednich, jej bohaterami jest kilka osób, a na pierwszy plan wybijają się hodowca wilków - Luke Warren oraz jego dzieci Cara i Edward. Pewnego wieczoru Cara w tajemnicy przed ojcem wymyka się na imprezę, ale dość szybko zaczyna jej się nie podobać tamtejsza atmosfera i dzwoni do niego by ją odebrał. W drodze powrotnej mają wypadek samochodowy. Cara wyciąga tatę z samochodu i traci przytomność. Budzi się w szpitalu z rozległymi obrażeniami barku i dowiaduje się, że jej ojciec ma liczne urazy głowy i jest w śpiączce. Z Tajlandii po sześciu latach nieobecności przyjeżdża jej brat, który jako jedyny może decydować o dalszym leczeniu ojca. Wbrew woli Cary postanawia odłączyć go od respiratora. By ratować ojca dziewczyna wnosi sprawę do sądu i decyduje się nieco nagiąć prawdę...

To już kolejna powieść autorki, jaką miałam przyjemność czytać. Jak zwykle zrobiła na mnie wrażenie jej ogromna wiedza w dziedzinie medycyny i prawa, ale tym razem także zwyczajów wilków. Pomimo tego, że Luke jest, przez swoją śpiączkę, jakby wyłączony z akcji, przez fabułę przeplatają się rozdziały, w których jest narratorem i wspomina swoje życie i doświadczenia z tymi zwierzętami. Retrospekcje, które prezentuje są bardzo plastyczne, łatwe do wyobrażenia i działają na emocje czytelnika. Mi momentami przywodziły na myśl film "Tańczący z wilkami" i sceny, gdzie John Dunbar bawił się ze swoim wilkiem.

Bardzo podobała mi się pasja Luke'a, choć nie do końca rozumiałam jego całkowite poświęcenie dla niej i odsunięcie się od ludzi, a szczególnie od własnej rodziny. Za to postawa Cary i jej miłość do ojca bardzo mi zaimponowały. Gotowa była poruszyć niebo i ziemię, byle tylko go ocalić. Tak właśnie powinna zachowywać się córka. Co do Edwarda, to cóż zarówno jego charakter, jak i czyny nie przypadły mi zbytnio do gustu. Zupełnie nie wzbudził mojej sympatii i jak dla mnie to raczej swego rodzaju "czarny charakter".

Kiedy zaczęłam powieść, nie sądziłam, że aż tak mnie wciągnie. Doszło do tego, że czytałam, aż skończyłam, czyli do trzeciej nad ranem, a potem jeszcze długo nie mogłam zasnąć, bo przed moimi oczami cały czas przewijały się różne jej fragmenty.  Rano czułam się koszmarnie, ale dla takiej książki warto było zarwać noc. Chyba najbardziej poruszyło mnie w niej to, że w gruncie rzeczy przedstawiała sytuację, w której każdy z nas może się niespodziewanie znaleźć - stanięcie przed trudnym wyborem, którego konsekwencje obciążą nas na całe dalsze życie.

Twórczość Jodi Picoult jest w pewnym sensie niezwykła. Niezwykła w swej zwyczajności, bo dotyczy codzienności, bez domieszki zjawisk nadprzyrodzonych, fantastyki, czy też nieprawdopodobnych teorii spiskowych. A myślę, że każdy z nas czasem potrzebuję właśnie tego typu literatury.

Moja ocena:
5,5/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Prószyński i S-ka.

sobota, 12 stycznia 2013

Dom łańcuchów - Steven Erikson (informacja prasowa)


Od wydarzeń opisanych w „Bramach Domu Umarłych” minęło kilka lat. Sznur
Psów uległ zagładzie. Coltaine, otaczany czcią dowódca malazańskiej
Siódmej Armii, nie żyje. Tavore, siostra Ganoesa Parana i przyboczna
cesarzowej, przybyła do ostatniej malazańskiej placówki w Siedmiu
Miastach. Choć brak jej doświadczenia, musi uczynić z niewielkiej armii,
złożonej głównie z rekrutów, sprawną machinę wojenną i poprowadzić ją
przeciwko hordom Tornada sha'ik. Jej jedyną nadzieją jest wskrzeszenie
zniszczonej wiary garstki weteranów ocalałych z legendarnego marszu
Coltaine'a.

Na odległej Raraku, w sercu Świętej Pustyni, czeka jasnowidząca sha'ik
ze swą armią buntowników. Jej skłóceni przywódcy - plemienni wodzowie,
wielcy magowie, malazański renegat i służący mu czarodziej - toczą
zaciekłą walkę o władzę, która w każdej chwili może zniszczyć powstanie
od środka.

Tak zaczyna się nowy, wspaniały rozdział „Malazańskiej Księgi Poległych”
Stevena Eriksona - - epickiej powieści o wojnie, intrygach, magii i
zdradzie, napisanej przez autora uważanego za jednego z najbardziej pomysłowych i interesujących twórców współczesnej fantasy.

Autor:
Seria:
Malazańska Księga Poległych
ISBN:
978-83-7480-281-9
Tłumaczenie:
Michał Jakuszewski
Oprawa:
miękka
Format:
165x230
Liczba stron:
852
Rok wydania:
11 stycznia 2013
Cena detaliczna:
59,00 zł




piątek, 11 stycznia 2013

Napad na bibliotekę!

Dziś po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy znalazłam czas, żeby wybrać się do biblioteki. po długim czasie przbierania w książkach, wyszłam z niej z całkiem niezłym stosikiem. Powieści będą w sam raz na ferie zimowe :D

Upolowałam bardzo dobre i interesujące mnie pozycje, z czego jestem ogromnie zadowolona. :)
1. Karuzela uczuć - Jodi Picoult
2. Miasteczko Cold Spring Harbor - Richard Yates
3. Kronika ptaka nakręcacza - Haruki Murakami HIT!
4. Assasin's creed. Bractwo - Oliver Bowden
5. Opowiem ci o wolności - Wacław Holewiński

Chciałam jeszcze wstawić zdjęcie stosu, ale coś mi sprzęty odmawiają posługi, więc go nie będzie...

Znacie te książki? Którą polecacie mi na pierwszy ogień? ;)

***
Ostatnio mam jakiś brak weny twórczej... Czytać mi się chce i to bardzo, ale pisanie idzie mi jak po grudzie. Mam dwie recenzje do stworzenia i ani odrobiny chęci... Może w weekend uda mi się coś naskrobać, pewnie najpierw gdzieś na kartce, a potem przepiszę do komputera, bo dziś wyjeżdżam i jakoś nie chcę mi się go ze sobą zabierać. Zdecydowanie takie dwa dni separacji dobrze nam zrobią, musimy od siebie odpocząć... ;)

środa, 9 stycznia 2013

Ekranizacja książki "Jonathan Strange i Pan Norrel"


BBC ekranizuje książkę Jonathan Strange i Pan Norrel
The BBC ogłosiła ambitny plan ekranizacji powieści Susanny Clarke pt.: Jonathan Strange I Pan Norrel. Planowana jest sześcioodcinkowa adaptacja powieści w reżyserii Toby Haynes’a, znanego m.in. z takich hitów jak Doctor Who i Sherlock. O tej adaptacji mówiono od lat, lecz teraz nabrała oficjalnego wymiaru. Skala powieści i liczba efektów konieczna do jej ekranizacji jest ogromna, lecz Toby Haynes już w poprzednich swoich pracach udowodnił swoje mistrzostwo, pracując nad takimi filmami jak odcinki Doctora Who oraz serial Sherlock. Adaptacją książki do serialu zajmie się Peter Harness, odpowiedzialny m.in. za trzeci sezon Wallander. Nie znane sa jeszcze szczegóły dotyczące obsady ani planowanej premiery.
Książka Suzanny Clarke to niezwykłe połączenie wiktoriańskiej powieści z elementami fantasy. Rekomendowana przez Neila Gaimana jako jedna z najlepszych powieści fantasy ostatnich 70 lat, otrzymała też nagrodę Warld Fantasy Award.
Na początku XIX wieku, dwaj bardzo różni magowie pojawiają się by zmienić historię Anglii. In the year 1806, with the Napoleonic Wars raging on land and sea, most people believe magic to be long dead in England—until the reclusive Mr Norrell reveals his powers, and becomes a celebrity overnight. W roku 1806, kiedy wojna napoleońska szaleje na lądzie i morzu, większość ludzi wierzy że magia w Anglii dawno umarła – aż do chwili, gdy pojawia się Pan Norrell i ujawnia swoje moce.

Wkrótce kolejny praktykujący mag wychodzi z ukrycia: młody, przystojny i śmiały Jonathan Strange. On staje się studentem Norrella.To właśnie dzięki nim Anglia stanie się na powrót krainą tajemnej sztuki. Dwaj bohaterowie posiądą niezwykłą władzę, a sam  rząd poprosi ich o pomoc w walce z Napoleonem. Lecz magia ma swoją cenę...

Powieść ukazuje się po raz pierwszy w Polsce w jednym tomie w lutym nakładem Wydawnictwa Mag.

Prowincja pełna słońca - Katarzyna Enerlich


Wydawnictwo: MG
Rok wydania: 2011
Gatunek: literatura kobieca
Cykl: Prowincja
Tom: 3
Ilość stron: 304


Trzeba mieć dużo czasu , żeby posmakować książek, które autentycznie się lubi. A dla mnie bardzo ważny jest klimat, jaki unosi się znad przeczytanych stron, kawka, pledzik , dyskretne światło, stojącej przy fotelu lampy z ciepłym światłem o zmroku. Jeżeli do tego dodam oszałamiający jak co roku zapach i blask choinki to niechybnie oznacza, że…. w Święta Bożego Narodzenia sięgnęłam po ostatnią część „Prowicji” mojej ulubionej w ostatnie wakacje autorki Katarzyny Enerlich. Tyle o  sprzyjających okolicznościach przyrody…… a o książce?

 Nie zawiodłam się. Pierwsze, drugie i kolejne wrażenie jest takie; ma autorka potwierdzony swoimi powieściami autentyczny talent do tworzenia fabuły . Pięknie czerpie z życia swojego i przyjaciół, a może też i dalszych znajomych, wątki, niteczki życiorysu, które misternie zaplata w scenki rodzajowe na kartach swojej powieści. Tym razem wędrujemy z główną bohaterką …do Włoch. Za pracą . A jak praca to oczywiście  w przepięknym pensjonacie. Jak zwykle nasza ulubienica potrafi w szybkim tempie zjednać sobie ludzi. Potrafi też natychmiast, jako człowiek, któremu nie jest obojętny los innych, wplątać się w międzynarodową aferę z wątkiem egzotycznym w tle. Co tam jej mąż  - Niemiec? Było minęło!!! Życie jest po to, żeby żyć.  Zatem niech żyją emocje!!!. Chwilo trwaj!!!!! Ale oczywiście to jedna strona medalu. Poza nią - wewnętrzne zagubienie , niewiara, skrajne odczucia bohaterki.  Jakie ? Proszę zajrzeć na karty powieści.

Z Włoch wrócimy oczywiście do Polski. Bedzie wątek leśniczówki i przystojnego leśniczego . Niniejszym powiadam Wam, że czyta się jednym tchem. Żeby dodać odrobinę poświątecznego dziegciu, przyznam tylko, że iż tempo akcji w III części odrobinę mnie zmęczyło. Z całym szacunkiem dla autorki -  jestem z prowincji i dla mnie życie nie może toczyć się szybciej aniżeli w założonym przeze mnie tempie. Nawet w książce. Inaczej – szczególnie w książce, która jest o  takiej tematyce. No dobra,  pewnie czepiam się, albowiem powróciłam po świątecznej labie do pracy i jedyne co czytam to wysokospecjalistyczna literatura fachowa. Nie będę jej recenzować na blogu. Obiecuję. Szanuję osoby, odwiedzające mój zakątek książkowy i nie chcę zrazić opisem lektur czytanych bynajmniej nie na fotelu pod pledzikiem. Trochę jestem zdyszana , zatem pora na weekend z jakąś dobra książką w fotelu, kawka jest, choinka jeszcze stoi…..

Moja ocena:

5/6

Na cykl "Prowincja" składają się:
3. Prowincja pełna słońca <----
4. Prowincja pełna smaków - premiera 20 lutego 2013!!!  - wiadomość z ostatniej chwili! :D

Za możliwość przeczytania książki dziekuję serdecznie Wydawnictwu MG

wtorek, 8 stycznia 2013

Dobre maniery w przedwojennej Polsce - Maria Barbasiewicz

"Dobre maniery w przedwojennej Polsce" 
Wydawnictwo: PWN
Rok wydania: 2012
Gatunek: literatura obyczajowa
Ilość stron: 336


Nastał czas karnawału . A z nim bale, zabawy, szaleństwa taneczno-gastronomiczne. Nie ciekawi was jak to było przed wojną ? Mnie bardzo , bardzo, bardzo. Dlatego z wielką radością sięgnęłam w świąteczny czas po książkę pani Marii Barbasiewicz zatytułowaną  „Dobre maniery w przedwojennej Polsce. Savoir-vivre. Zasady. Gafy”.

Jest to solidna pozycja z zakresu historii obyczajów . Autorka przenosi  nas w świat międzywojnia. Dopiero co odzyskana niepodległość  przyniosła odrodzenie  każdej z form życia społecznego we wszystkich  częściach  scalonego państwa. Maria Barbasiewicz pochyla się nad zasadami panującymi w każdym środowisku. Śledzimy zwyczaje w kręgu wojskowym i kupieckim. Obserwujemy ziemiaństwo i mieszczaństwo. Opisane są zwyczaje przy stole i wszelkie możliwe meandry savoir- vivre’u. Fantastyczny jest opis procedury związanej z honorowymi pojedynkami. Autorka garściami czerpie z kodeksu Boziewicza, a czytelnik może się przekonać jakże poważny był to rytuał.

Okazuje się że zasady dobrego wychowania były w Polsce przedwojennej bardzo istotną kwestią, powstawały na ten temat pokaźne publikacje. Grzeczność postrzegana była jako podstawa życia społecznego. Z cytowanych opracowań źródłowych dowiadujemy się o bardzo szczegółowych rozwiązaniach jakie obowiązywały na ulicy, w lokalu ,kinie, teatrze, na raucie i wszystkich innych miejscach. Usadzenie gościa  w określonym miejscu wyznaczała jego pozycja w danym towarzystwie. Nie było możliwości tego obejść , czy pomyśleć, ze można inaczej.

A te fotografie…. Książka jest bardzo bogata w zdjęcia ukazujące ludzi i ich otoczenie. Dzięki temu mamy możliwość przez chwilę być na przykład  świadkami na ślubie w majątku Stadnickich. Mamy  też niepowtarzalną okazję obejrzeć zdjęcia ze zaślubin  w synagodze. Jakąż nowoczesną suknię włożyła panna młoda!!!!  Jak jest autentycznie piękna!!!!!  Nieodmiennie nasuwa się pytanie – jak dalej potoczyło się jej życie?

 Fotografie i ryciny towarzyszą czytelnikowi szczególnie w aspekcie przedstawionej elegancji poszczególnych sfer. Wraz ze szczegółowym opisem jak wypadało się ubrać, a co absolutnie nie uchodziło, mamy możliwość zapoznać się z panującymi wówczas trendami. Jeśli ktoś nie wie , czym różniła się zasadnicza linia krawiectwa damskiego w latach 20-stych w porównaniu z następną dekadą – tu znajdzie odpowiedź . Jeśli ktoś kocha stylizacje sprzed wojny, zapraszam do przeczytania i obejrzenia ilustracji w  tej książce.

Autorka, jak wspomniała, sięga w swoim opracowaniu do wszystkich grup społecznych. I tak  dowiadujemy się, że dzieciaki też nie miały lekko . Od małego uczone kindersztuby,  a wszystko po to by zawsze i wszędzie zachować naturalność i umiar, a także i dobry smak – kwintesencje  dobrego  wychowania.
 Opracowanie Marii Barbasiewicz posiada bardzo bogatą bibliografię od wspominanego „Polskiego Kodeksu Honorowego ” Boziewicza po „Karierę Nikodema Dyzmy” Tadeusza Dołęgi –Mostowicza. Rewelacyjne teksty źródłowe dla miłośników tej epoki.

Koniecznie należy przeczytać. Wiem, że lata dwudzieste i trzydzieste przeminęły,  ich czarujący klimat został  zmieciony ponurą  godziną okupacji , a następnie manierą ludowej rzeczywistości.  I choć nikt już zapewne nie kraje owoców nożykiem srebrnym czy rogowym,  jak to zalecano w podręczniku Mieczysława Rościszewskiego , to w gruncie rzeczy szkoda , ze przy okazji zapomniano o wielu miłych i prostych  dla codziennego życia zasadach, dzięki którym  relacje międzyludzkie chociaż odrobinę otarłyby się o prawdziwy szyk i elegancję.

Moja ocena:

5/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie Księgarni Merlin. 

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Gorączka 1 - Dee Shulman

Tytuł oryginału: Fever
Wydawnictwo: Egmont 
Roku wydania: 2012
Cykl: Gorączka
Tom: 1
Gatunek: powieść młodzieżowa
Ilość stron: 428


„Ona i on, odlegli w czasie, bliscy duchem, uratować świat mogą tylko razem.”

Gdy po raz pierwszy ujrzałam „Gorączkę”, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. A wszystko to za sprawą pięknej okładki, która skradła moje serce. Oklaski dla grafików, którzy idealnie oddali charakter powieści poprzez nadanie oprawie zimnych barw. Poza tym zwróciłam uwagę na grubość książki. Jest ona bowiem całkiem spora, dzięki czemu wiedziałam, że nie będzie to lektura „na jedną noc”.

„Gorączka” autorstwa Dee Schulman jest pierwszym tomem cyklu o tej samej nazwie. Opowiada ona historię dwóch osób, żyjących w innym miejscu, czasie, można rzec, że nawet „przestrzeni”.
Pierwszą z nich jest Ewa, zbuntowana nastolatka z Anglii. Dziewczyna zostaje właśnie wyrzucona z kolejnej szkoły za swoją niepokorność i niezależność. Jest jednak bardzo inteligentna i ma naprawdę wielką wiedzę. Ewa nie poddaje się, dzięki czemu szybko trafia do następnego liceum, jakim jest St. Magdalene's. Nastolatka już od pierwszej chwili jest zauroczona nową szkołą, doskonale radzi sobie na lekcjach i szybko znajduje nowych znajomych.

Drugim bohaterem jest Sethos Leontis, gladiator. Chłopak żyje w Londinium w 152 roku. Jest niezwyciężony, wygrywa wszystkie walki. Aż do momentu, gdy poznaje niezwykłą dziewczynę – Livię. Podczas jednej z walk zauważa ukochaną na widowni, co wytrąca go z równowagi i zostaje poważnie ranny. Niestety, wiedza lekarska jego przyjaciela Matta nie jest wystarczająca, by móc go uleczyć. Jedynym sposobem na ratunek jest przeniesienie Sethosa do prywatnego domu, gdzie leczenie zostanie sfinansowane przez rodzinę Livii. Seth zakochany jest w niej bez pamięci, mimo że nie może się z nią związać, ponieważ dziewczyna jest zaręczona z mężczyzną, który posiada majątek i jest wybrany przez jej matkę.

Zarówno Ewę, jak i Sethosa łączy dziwna więź. Nastolatka przez niebezpieczne eksperymenty, zapada na tajemniczą gorączkę i trafia do szpitala. Seth także zna tę niebezpieczną chorobę i żeby odkryć jej pochodzenie, trafia do współczesnego świata, gdzie od razu natyka się na Ewę.
Nie znają się, a jednak czują się powiązani ze sobą. Dlaczego? Jeśli chcecie rozwiązać tę zagadkę, to koniecznie sięgnijcie po „Gorączkę”!

Mi osobiście ta książka bardzo przypadła go gustu. Wciąga, dzięki czemu czyta się ją dość szybko, mimo że na rozwinięcie akcji trzeba trochę poczekać. Historia Ewy i Sethosa wzruszyła mnie. Powieść zakończona jest w taki sposób, że czytelnik czuje niedosyt i już wypatruje następnej części.

Polecam nastolatkom szukającym powieści, która zawiera elementy science-fiction, tajemnicy, miłości i dramatu jednocześnie! Jeśli interesujecie się historią, to motyw walk gladiatorów z całą pewnością przypadnie Wam do gustu.

Moja ocena:
5/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Egmont.

piątek, 4 stycznia 2013

Arisjański fiolet. Cisza - Pola Pane

Tytuł: Cisza
Autor: Pola Pane
Cykl: Arisjański fiolet
Tom: 1
Gatunek: paranormal romance
Ilość stron: 408


„Cisza” to pierwszy tom cyklu „Arisjański fiolet” autorstwa debiutantki Poli Pane, naszej rodzimej pisarki.

 Opowiada on o życiu na Ziemi po katastrofie, w wyniku której z atmosfery zniknął prawie cały tlen, fauna i flora wymarły, zaś nieliczne grupki ludzi przeżyły tylko dlatego, że w porę zdążyli schować się w schronach. Naukowcy w ostatniej chwili przed tragedią zdążyli wysłać w przestrzeń kosmiczną sygnał SOS, który odebrali mieszkańcy odległej planety i zdecydowali się przybyć naszemu gatunkowi na pomoc. Dzięki nim udało się przywrócić właściwą zawartość tlenu w powietrzu i ludzie mogli wyjść spod ziemi by razem z przybyszami odbudowywać nasz świat.

Emily Walker przez dziesięć lat przebywała razem z matką w bunkrze. Z uwagi na to, że ich zapasy jedzenia i wody były  na wyczerpaniu i nie mając już nic do stracenia, postanowiły  wyjść na powierzchnię. Emily ruszyła do najbliższego miasta w poszukiwaniu innych ocalałych. Na swojej drodze spotkała Korina – dziwnego mężczyznę o pomarańczowej skórze i fioletowych oczach. Przypatrując się mu ze zdziwieniem, zauważyła, że ma w ręku pistolet. Przerażona rzuciła się w szaleńczą ucieczkę, ale nieznajomy nie miał zamiaru pozwolić jej odejść…

Kiedy zdecydowałam się przeczytać tę powieść, nie miała pojęcia, że czeka mnie tak ciekawa i ekscytująca lektura.  Tak szczerze mówiąc spodziewałam się raczej kolejnego młodzieżowego gniota, jakich wiele już wydano do tej pory. Możliwe, że zwiodła mnie raczej marna okładka i uznałam, że skoro już ta reprezentatywna część książki wygląda nie najlepiej, to z treścią będzie podobnie. Nic z tych rzeczy.
Akcja jest świetnie skonstruowana, nie ma czasu na nudę, kolejne wydarzenia następują po sobie bardzo szybko i powieści praktycznie nie można odłożyć. Emily zakochuje się i wplątuje w romans bez przyszłości. Nareszcie trafiłam na powieść bez tej całej cukierkowej tandety, jaką jest wzajemna miłość aż po grób, która musi znieść przeciwności losu, ale i tak nigdy nie ulegnie… No dobra, nie chcę tu w żaden sposób spoilerować, myślę, że ci, którzy czytali kilka pozycji z gatunku paranormal romance zorientują się, o co mi chodzi. Tak więc pierwszą, nieocenioną wręcz zaletą książki jest jej nieszablonowość, jeśli chodzi o relacje damsko-męskie.

Podobała mi się postać Emily – typowej nastolatki, a zarazem silnej i odważnej dziewczyny, gotowej walczyć o swoje, ale też ustąpić, gdy trzeba i nie upierać się ślepo przy swojej racji. Korin to bohater raczej nijaki, ale tutaj jest to efekt zamierzony, jego cechy są wynikiem pewnej genetycznej ułomności, którą posiadają wszyscy Arisjanie. No właśnie, prawie wszyscy, bo jest przecież jeszcze jego siostra Kori – odmieniec. Mam tylko nadzieję, że w kolejnym tomie Korin nie stanie się taki, jak ona, a dalej będzie w pewien sposób upośledzony, bo inaczej cykl delikatnie rzecz ujmując, „zejdzie na psy” i stanie się taki, jak inne z jego gatunku.

Autorka świetnie przedstawiła świat po katastrofie, gdzie poza miastami nie istnieją roślinność i zwierzęta, ziemia jest zupełnie sucha i wyrastają z niej tylko kikuty drzew. Tego typu plastyczne opisy bardzo dobrze działały na wyobraźnię, pozwoliły mi w pełni uzmysłowić sobie świat, w którym przyszło żyć bohaterom.

Bez wątpienia sięgnę po następną część serii, jak tylko się ukarze. Już nie mogę się jej doczekać. „Arisjański fiolet. Cisza” polecam dorosłym i nastolatkom (ale takim 16+, że względu na dwie, czy trzy szczegółowo oddane sceny erotyczne zawarte w książce). Myślę, że spodoba się ona każdemu, kto wcześniej miał do czynienia z tego typu literaturą, a także tym, którzy lubią nieprzewidywalne romanse oraz historie pełne adrenaliny i emocji.  Ta powieść z całą pewnością wryje Wam się w pamięć.

Moja ocena:
5,5/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję serwisowi nakanapie.pl


wtorek, 1 stycznia 2013

Podsumowanko

Czas podsumować ksiązki przeczytane w grudniu, a także w całym 2012 roku.
Ten miesiąc nie należał do jakichś szczególnych pod względem czytelniczym, można by powiedzieć, że miałam lekką zapaść, ale już się z niej wydobyłam a to najważniejsze.

Przeczytałam 5 książek:
1. Republika - Robert Muchamore
2. Zapomniane - Cat Patrick
3. Orły imperium. Podbój - Simon Scarrow
4. Dolina zabójców. Zamach w Teheranie - Leo Kessler
5. Arisjański fiolet. Cisza - Pola Pane

Daje to 13,2 cm, czyli 1790 stron.
Napisałam 6 recenzji.

Najlepszą książką miesiąca jest zdecydowanie: Arisjański fiolet. Cisza
Najgorszej i największego rozczarowania brak.

Teraz czas na podsumowanko minionego wczoraj roku 2012.

31 stycznia 2012 roku założyłam tego oto bloga książkowego.
Przez ostatnie 11 miesięcy spodobał się on 176 osobom, co ogromnie mnie cieszy :D
Nawiązałam wsółpracę z 12 wydawnictwami i jedną księgarnią internetową. Dziękuję za zaufanie!

Przeczytałam 92 książki, a to daje 31460 stron oraz 206,7 centymetrów, czyli wyzwanie Book z nami-przeczytaj tyle, ile masz wzrostu wypełniłam z naddatkiem. (Mam 182 cm, czyli zrobiłam 24,7 cm nadwyżki.)

Najlepszym miesiacem pod względem liczby przeczytanych książek był dla mnie wrzesień (13), a najgorszym marzec (2).

Mam nadzieję, że w roku 2013 te statystyki będa równie dobre, a nawet lepsze.


W Nowym Roku pragnę życzyć Wam dużo szczęścia, radości każdego dnia, zdrowia, spełnienia marzeń i osiągnięcia celów. Obyście cieszyli się tylko świetnymi książkami.
I niech los zawsze Wam sprzyja!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Uwaga!

Wszystkie teksty zawarte na niniejszym blogu chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.