Tytuł oryginału: The Girl From Bagdad Wydownictwo: Wielka Litera Rok wydania: 2013 Gatunek: wspomnienia Ilość stron: 271 |
Michelle
Nouri napisała bardzo osobistą powieść o swoim dziedziństwie i dorastaniu w
Bagdadzie, przeżyciach związanych z wojną iracko-irańską i późniejszym życiu w
trudnej rzeczywistości komunistycznych Czech.
Wszystko
zaczyna się bardzo niewinnie. Jej mama Czeszka poznaje Irakijczyka, podczas
pracy na lotnisku. Oboje się w sobie zakochują i po pół roku postanawiają się pobrać.
Wyjeżdżają do Bagdadu, ale tam kobieta nie zostaje w pełni zaakceptowana przez
rodzinę męża. Niechęć pogłębia się, gdy rodzi trzy córki, nie dając familii
upragnionego spadkobiercy. Najstarsza z dziewczynek to właśnie Michelle.
Pierwsze lata swej młodości wspomina jako bajkową idyllę, pełną prezentow,
drogich zabawek i wyjazdów za granicę. Wojna niszczy jednak rodzinny raj.
Zaczynają się kłótnie o pieniądze, ojciec coraz bardziej odsuwa się od rodziny,
a Michelle nawiązuje znajomość z Udajem – synem Saddana Husajna.
Bardzo lubię
powieści, których akcja toczy się w krajach takich jak Irak, Indie czy Turcja.
Fascynują mnie kultura i zwyczaje ich mieszkańców. A gdy jeszcze fabuła jest
choć po części oparta na faktach, to nic nie jest w stanie zniechęcić mnie do
książki.
„Dziewczynę z
Bagdadu” pochłonęłam w jeden dzień. Nie byłam w stanie odłożyć jej na dłuższą
chwilę i zająć się czym innym, bo wydarzenia w niej zawarte cały czas zajmowały
moje myśli.
Było mi
bardzo żal Michelle. Wojna zniszczyła małżeństwo jej rodziców, zabrała jej
przyjaciół, dom, jej ukochane miasto dzieciństwa legło w gruzach. Ona sama zaś rozpoczęła
tułaczkę po świecie. To niesprawiedliwe, że na kogoś może spaść na raz tyle
nieszczęść, które tak nagle i definitywnie zakończą cudowne dzieciństwo. A
potem nie ma już nawet do czego wracać, zostają tylko wspomnienia.
„Wydawało się, że Bagdad mojego dzieciństwa tętniący życiem i energią, rozpadł się na tysiące kawałków i zatonął w chaosie.”
Podziwiam
Michelle. Podziwiam ją za to, że pomimo traumy, którą przeszła, była silna, nie
poddała się i bez niczyjej pomocy potrafiła zacząć od nowa. Także napisanie tej
książki, rozpamiętywanie czasu, który bezpowrotnie przeminął, musiało być
niezwykle trudne, a mimo to poradziła sobie z tym.
„-Gdziekolwiek pójdziesz, nigdy nie zostawię cię samej – szepnął mi do ucha. Po chwili odsunął się, spojrzał mi prosto w oczy i powiedział: - Wiesz o tym, prawda? Będziemy do siebie pisali. Obiecaj mi.
Złożyłam obietnicę a następnie ukryłam twarz na jego ramieniu. Wiedziałam, że ten uścisk jest naszym pożegnaniem.”
W książce
brakuje mi tylko jednej informacji – co spotkało Basila? Ale pewnie sama
autorka też tego nie wie, dlatego nic o tym pod koniec nie napisała. Jednak to
pytanie ciągle mnie nurtuje. To okropne, że pewnie nigdy nie poznam na nie odpowiedzi.
A skoro ja się z tym źle czuję, choć
Basila znam tylko z opowieści Michelle, to jak ona sama musi się czuć, nie
mogąc dowiedzieć się niczego o losie przyjaciela?
Bardzo spłakałam
się pod koniec tej powieści i jeszcze przez kolejne dni byłam wciąż nią
poruszona. To aż nie na moje nerwy, choć czytania jej w żadnym stopniu nie
żałuję.
Książkę mogę polecić
wszystkim tym, których interesują zwykłe ludzkie losy oraz którzy mają ochotę
na chwile pełne wzruszeń i smutku. Naprawdę warto ją przeczytać, pomimo
przykrych uczuć, jakie wywołuje.
Moja ocena:5,5/6
Za możliwość przeczytania wspaniałej książki dziekuję serdecznie Ksiegarni Merlin.
Powieść możecie nabyć TU.
Klasyczny wyciskacz łez. :) Także lubię książki, których akcja toczy się w Indiach, Iraku itp.
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam takie książki. TO wszystko wydaje się taki odległe, że prawie nierealne. Koniecznie chcę przeczytać!
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie
OdpowiedzUsuńMoże nie w tej chwili ale kiedyś sięgnę po nią. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu lubię sięgnąć po taką książkę. Wybrałaś naprawdę ciekawe cytaty i czuję się zachęcona.
OdpowiedzUsuńPrzepraszamy, że tym razem nie na temat, ale już 16 kwietnia Wydumamy Brednie! Wszystkich miłośników książek zapraszamy do odwiedzenia naszej strony www.wydumanebrednie.pl. Przenieście się z nami do świata literatury. Poznajcie opinie innych na temat Waszych ulubionych książek i wypowiedzcie się sami. Bądźcie na bieżąco z wydarzeniami literackimi! Niech facebook nie będzie jedyną książką, którą czytacie! Znajdźcie czas dla książek!
OdpowiedzUsuńTo frustrujące, ale czasem po prostu wolę nie czytać takich książek. Nienawidzę niedopowiedzeń. Boli mnie, że nie wiem co się stało.
OdpowiedzUsuńAle zważając na temat, na którego tak naprawdę nigdy większej uwagi nie zwracałam (w sensie: nie czytałam) to jednak chyba się na nią skuszę.
mam wrażenie, że obecnie takie historie zdarzają się coraz częściej, dlatego warto poznać różne ich oblicza.
OdpowiedzUsuńja sięgnęłam po tą książkę przypadkiem, również pochłonęłam ją błyskawicznie a teraz szukam w necie zdjęć autorki i więcej inf, dlatego trafiłam do Ciebie. Świetna historia. :)
OdpowiedzUsuń