poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Dziennik Helgi - Helga Weissova

Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2013
Gatunek: literatura faktu
Ilość stron: 256

W poszukiwaniu prawdy określanej jako historyczna najpewniej zwrócić się do źródeł. Takim źródłem, które sprawiło, że zainteresowałam się jeszcze bardziej historią holocaustu jest niezwykły pamiętnik. Dziennik małej dziewczynki Helgi Weissowej. Ukazał się właśnie nakładem wydawnictwa Insignis pod pełnym tytułem „Dziennik Helgi. Świadectwo dziewczynki o życiu w obozach koncentracyjnych”. Przerażająca , smutna, wyjątkowo prawdziwa lektura. Dlaczego tak twierdzę?

Wyobraźcie sobie 12- letnią wychuchaną jedynaczkę, dziewczynkę z zamożnego domu. Cóż ona wie o życiu? Nagle zostaje wmanewrowana w wir historii . Za sprawą swojego żydowskiego pochodzenia jest na celowniku nazistowskich Niemców, którzy jako przedstawiciele „rasy panów” chcą w czasie II Wojny Światowej raz na zawsze załatwić kwestię żydowską. Mała Helga zostaje wraz z rodzicami , kuzynami i powinowatymi przetransportowana do Terezin. Jak się czyta te część opowieści Helgi, to zamknięcie w koszarach Terezina wydaje się całkiem do przeżycia. Każdy ma swoje miejsce, są racje żywnościowe. Pozory ładu i opieki. Ale czy to było „szczęście” tam żyć, skoro co rusz wyruszały stamtąd organizowane przez Niemców transporty do obozów śmierci? W jednym z nich znalazł się ojciec Helgi. Matka i córka podążyły jego śladem, upatrując szansy na znalezienie się. To marzenie było zbyt naiwne. Mała Helga i jej matka trafiły do obozu koncentracyjnego, gdzie zaczął się etap walki o każdy kęs, walki o przeżycie.

Mała bohaterka cały czas prowadziła mniej czy bardziej lakoniczne zapiski, z których po wojnie poskładała całość. Porażającą swoją dojrzałością.

Cenne jest to, że zapiski nie ograniczają się jedynie do martyrologicznych wspomnień. Przeciwnie - można w nich znaleźć opisy dnia codziennego, kiedy po prostu usiłowano żyć. Przetrwać uśmiechem, trudną do osiągnięcia w tych okropnych warunkach przyjemnością. Z niezachwianą wiarą, że kiedyś – może jutro, może potem - będzie lepiej.

Niesamowite są te zapisku. Mnóstwo trafnych spostrzeżeń. Nieprawdopodobnie dojrzała była ta mała Helga. Bez kaprysów i dąsania się. Bez obrazy na los, z którym przyszło jej się zmierzyć. Bohater, bez świadomości chwały jaką roztacza. Z drugiej strony zwykły człowiek umiejący przystosować się do skrajnych warunków .

Dziennikowi towarzyszą liczne zachowane z tamtych lat rysunki autorstwa Helgi. Bardzo realistyczne obrazki z życia. Dlatego uważam, że książka ta ma niepowtarzalną wartość historyczną, jest bowiem autentyczna, a momentami wręcz spontaniczna. Ilustracje obrazują przeżywane chwile. Przeczytajcie. Rozpropagujcie lekturę wśród gimnazjalistów. Robi wrażenie. Każe zastanowić się. Daje do myślenia.

Książka z gatunku tych, którym nie wystawia się ocen. Bezcenna.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie AIM Media.

8 komentarzy:

  1. Wiele o niej czytałam. Poszukam może już jest w bibliotece

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam i nie mogę się jakoś otrząsnąć... Takie biografie zawsze zostawiają we mnie ślad na bardzo długo.

    OdpowiedzUsuń
  3. mam OGROMNĄ ochotę na tę książkę. Nie wybaczę sobie jak nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. zastanawiałam się czy kupić :) po twojej recenzji, zdecydowałam się :) bardzo wciąga mnie historia.. holocaustu i obozów koncentracyjnych.
    Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Mogę tak, nie książkowo. Nominowałam bloga do Liebster Award szczegóły tu http://ksiazek-swiat.blogspot.com/2013/04/liebster-award-2.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię książek wojennych, jednak ta pozycja wydaje się być inna. Może przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odkąd tylko przeczytałam pierwszy rozdział podczas wizyty w empiku wiem , że muszę po prostu muszę ją mieć.

    OdpowiedzUsuń
  8. To jedna z tych książek w stosunku do których nikt nie pozostaje obojętny.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Uwaga!

Wszystkie teksty zawarte na niniejszym blogu chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.