Tytuł oryginału: Requiem pour un jeune soldat. Monte Cassino
Przekład: Anna Leszczyńska-Woyno
Wydawnictwo: PROMIC
Seria: Losy
Gatunek: powieść historyczna
Ilość stron: 120
Czas czytania: jeden wieczór
Ta historia zdarzyła się w klasztorze Casamari, w roku 1944, nieopodal opactwa Monte Cassino. Młody Austriak i włoski mnich, dzień po dniu, aby uciec od grozy, która ich otacza, od cierpienia i strachu przed śmiercią, wymieniają wspomnienia. Akademia muzyczna w Wiedniu, wiolonczela, muzyka Schuberta, piękno wsi i miast Toskanii łączą się, by przysłonić, na tak długo, jak tylko możliwe, przerażającą drogę, którą będzie trzeba kiedyś przejść: od nienawiści do współczucia i przebaczenia…
Jest tyle rzeczy, które chciałabym napisać o tej książce, tyle nagromadzonych emocji i wrażeń, których nie potrafię ubrać w słowa. No bo, jak można opisać odczucia po lekturze autentycznej historii o dwudziestoletnim mężczyźnie, tylko rok starszym ode mnie, który musiał pożegnać się ze swoim życiem, zanim ono na dobre się rozpoczęło. Nie miał szans na pójście na studia, założenie rodziny i spełnienie marzeń. Przeznaczonym mu był udział w wojnie, zabijanie ludzi, których okrzyknięto jego wrogami, a potem długie cierpienie od zadanej rany i śmierć...
A gdzieś z tyłu głowy kołacze mi się myśl, że przecież nie był on jedynym, który brał udział w walkach i przelewał krew. W czasie II Wojny Światowej zginęło tysiące młodych ludzi, a także niezliczone rzesze cywilów.
Książka jest niezwykle wartościowa. Pokazuje, że najważniejsza jest miłość do ludzi, nie ważne, po której stoją stronie. To zdecydowanie powieść antywojenna, której bohaterowie - żołnierz Frans i ojciec Matteo prowadzą rozmowy o swojej młodości, muzyce, przeżyciach związanych z wojną, a także o wierze i śmierci. Frans nienawidzi ludzi, którzy skazali go na taki los, ale pod wpływem ojca Matteo dojrzewa do przebaczenia. W powieści także na ojca czeka próba, po tym jak zmasakrowana zostaje jego rodzinna wioska.
Bez wątpienia była to najtrudniejsza lektura, z jaką się do tej pory zetknęłam. Wywołała wiele emocji i dogłębnie mnie wzruszyła. Bardzo się cieszę, że miałam szansę się z nią zapoznać. Polecam ją wszystkim, którzy chcą zobaczyć II Wojnę od strony osób, biorących w niej udział, a także tym, którzy chcą poznać historię ludzi zdolnych do wybaczenia.
Moja ocena:>>5/6<<
Muszę przeczytać
OdpowiedzUsuńa ja się póki co wstrzymam z lekturą
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie mnie do tej książki ciągnie.
OdpowiedzUsuńNie lubię książek opowiadających o II wojnie światowej, więc tę książkę odpuszczam.
OdpowiedzUsuńLubię książki o tematyce wojennej, a widząc tę pozycję w ofercie wydawnictwa, pomyślałam, że może być godna uwagi. Cieszę się, że przeczytałaś ją i podzieliłaś się swoją opinię. W takim razie chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie;)
OdpowiedzUsuńMonte Cassino... niewiele o tym wiem, więc chętnie tą książkę przeczytam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!