wtorek, 11 czerwca 2013

Lucyfer. Moja historia - Victoria Gische

Wydawnictwo: Psychoskok
Gatunek: fantasySeria: Lucyfer: Moja historia
Tom: 1
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 456


Nikogo nie trzeba chyba uświadamiać o tym, kim jest Lucyfer. Pierwszy upadły anioł, strącony z nieba za sprzeniewierzenie się Bogu, przyczyna ludzkich nieszczęść, potwór przywodzący nas do grzechu, dzień i noc knujący, jak tu zwieść biedne duszyczki na pokuszenie.

A co jeśli jest inaczej? Jeśli to wszystko, co wiemy o Lucyferze to specjalnie rozsiewana przez lata bujda, by na zawsze pozostał on zły dla świata i nigdy nie zaznał spokoju?

Tytułowy bohater powieści Victorii Gische został ukarany za miłość do ludzkiej kobiety - Nefretete. Od czasów starożytnego Egiptu może co sto lat przebywania w samotności powracać na ziemię, by poszukiwać kolejnych wcieleń swojej ukochanej. Zawsze jednak utrudnia mu to jego młodszy brat Michał - dba o to by nie udało mu się połączyć z dziewczyną przed upływem jego ziemskiego czasu. 
Lucyfera poznajemy we współczesności, kiedy przebywa w szpitalu po wypadku. Jego wyniki zadziwiają lekarza prowadzącego, który prosi swego znajomego dziennikarza Marka, by wypytał pacjenta o jego życie. Tak zaczyna się fascynująca podróż przez kolejne wieki, opowieść o ważnych wydarzeniach historycznych, gorących namiętnościach, a także cierpieniu i samotności...

Fajny pomysł na książkę. Wiadomo, że zagorzali katolicy mogą się burzyć, że podważa dogmaty religijne i wywraca prawdy wiary do góry nogami, ale to tylko fikcja i jak dla mnie bardzo udana. Historia wręcz porywa czytelnika, nie można się od niej oderwać. Lucyfer jest ciekawym bohaterem i dość szybko zaskarbia sobie sympatię. Choć jednak ze względu na jego wcześniejsze czyny powinno być inaczej. Autorka ma sporą wiedzę historyczną, gdyż zgrabnie wplata Lucyfera w dawne dzieje i przyznaje mu kluczowe role.

Aczkolwiek mam pewne zastrzeżenia, co do języka powieści. Niektóre dialogi zdają się być sztuczne i nie na miejscu. Szczególnie chodzi mi o te usytuowane w dawnych czasach, gdzie obowiązywała nieco inna wymowa. Innymi słowy jest zdecydowanie za współcześnie. Ale to jeszcze można wybaczyć, bo jest przyćmione przez inne zalety powieści.

Generalnie sięgając po książkę, nie sądziłam, że będzie aż tak dobra i tak mnie zachwyci. Ot nastawiłam się na kolejne młodzieżowe dyrdymały, a dostałam kawał porządnej powieści. Szkoda, że skończyła się w tak niepewnym momencie i muszę czekać na kolejny tom. Chciałabym już móc zacząć go czytać :)

Krótko mówiąc - polecam. Myślę, że każdemu, trzeba tylko pamiętać by traktować ją, jako zwykłą, wymyśloną opowieść, a wtedy z czytania uzyskacie samą przyjemność.

Moja ocena:

4,5/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie Autorce.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Trójka e-pik.

***
Od wczoraj robią na posesji obok parking. Hałasują tak strasznie, że aż mi zęby dzwonią. Wczoraj wyrywali stare korzenie (kiedyś tam był sad), dziś wyrównują. Nie można otworzyć okna, bo od razu lecą spaliny i jest jeszcze głośniej. A w domu tak gorąco, że normalnie się gotuję. No dosłownie koszmar... 

5 komentarzy:

  1. fabuła wydaje się bardzo oryginalna, nie czytałam jeszcze niczego podobnego, także kto wie, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tę książkę, dość dawno temu. Nadal pozytywnie wspominam i ciekawa jestem kontynuacji.
    pozdrawiam
    Miłośniczka Książek

    OdpowiedzUsuń
  3. mojej kuzynce by się spodobała ;) tymczasem zapraszam na codzienną dawkę kultury http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. O, to współczuję. Ja przy zamkniętym oknie chyba bym się ugotowała. Książka nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Uwaga!

Wszystkie teksty zawarte na niniejszym blogu chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.