sobota, 23 listopada 2013

Strych Tesli - Neal Shusterman, Eric Elfman

Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 10/2013
Cykl: Stowarzyszenie Accelerati
Tom: 1
Ilość stron: 320


Po pewnych strasznych wydarzeniach Nick razem z ojcem i młodszym bratem przeprowadzają się do starego domu po ciotce Grecie. Na strychu chłopak znajduje pełno starych gratów takich jak toster, magnetofon, lampa estradowa i inne. Postanawia urządzić garażową wyprzedaż. Ku jego zaskoczeniu zjawiają się tłumy ludzi, które w dzikim szale wykupują całe to barachło. Na koniec przyjeżdżają ludzie w pastelowych garniturach, oferując mu ogromne sumy za wszystko, co jeszcze zostało. Wkrótce okazuje się, że przedmioty te zostały przerobione przez geniusza i każdy z nich posiada jakieś odrębne właściwości. Zapalona lampa estradowa przyciąga uwagę i wprawia w trans, toster generuje energię, magnetofon nagrywa prawdziwe myśli. Nick zamierza odzyskać to, co sprzedał i nie dopuścić by wpadło w łapy groźnych osobników w pastelowych garniturach. Czy mu się uda?

Muszę przyznać, że powieść jest bardzo zabawna, uśmiałam się przy niej ogromnie, miejscami przekraczała aż granice absurdu, ale postanowiłam nie brać jej na serio i przymknąć oko na coraz to nowe dziwactwa. Dzięki temu mogłam zabawić się przy komediowej i emocjonującej lekturze. Myślę, że książka ma w sobie wszystko, co może zainteresować młodego czytelnika. Mamy tu liczne tajemnice z przeszłości, niesamowite przedmioty, złowrogą organizację, niewyjaśnione zagadki i trójkąt miłosny. Jednocześnie fabuła jest oryginalna, stanowi wytchnienie od niesamowitych osobników takich jak wilkołaki czy wampiry, których ostatnio wszędzie się namnożyło. Przypomina mi powieści i filmy młodzieżowe, które były na topie zanim zrobił się bum na istoty paranormalne. Pamiętacie takie polskie filmy o samo-jeżdżących sankach, magicznej kredce i takiej jakby kuli, która potrafiła przemieniać przedmioty i ludzi w coś innego? "Strych Tesli" przypominał mi je zarówno fabułą, jak i humorem. Dzięki niemu powróciłam wspomnieniami do cudownych czasów dzieciństwa. Muszę koniecznie powtórzyć tę wyprawę, gdy wyjdzie kolejny tom.

Polecam powieść młodzieży a także czytelnikom nieco starszym, którzy chcą rozerwać się przy fajnej lekturze i powspominać swoją młodość. na pewno się na niej nie zawiedziecie!

Moja ocena: 7/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Egmont.

6 komentarzy:

  1. Mimo że nie należę już do młodzieży, chętnie książkę przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzieś już o niej słyszałam i chetnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przeczytam :) początkowo byłam jej ciekawa ze względu na osobę Tesli, któregoż to nazwisko w tytule widnieje, ale pozytywne recenzje mnożą się i mnożą, a i fabuła kusi dobrą zabawą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie nie mam na nią większej ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na dniach się za nią zabieram :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Uwaga!

Wszystkie teksty zawarte na niniejszym blogu chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.