Słyszeliście już o fincie? Jest to strona, na której za punkty możecie wymieniać nieprzydatne przedmioty i pobierać od innych użytkowników nowe. Wszystko jest proste - wystarczy tylko się zarejestrować, dodać rzeczy do wymiany i poczekać, aż ktoś inny je zamówi. Po zakończeniu transakcji, czyli po tym jak przesyłka dojdzie już do adresata na Wasze konto zostanie przelane tyle punktów, za ile wyceniliście przedmiot minus podatek.
Klikając w poniższy obrazek zostaniecie przeniesieni na stronę finta.pl, gdzie w zakładkach "Jak to działa?" i "Regulamin" będziecie mogli dowiedzieć się więcej o serwisie.
Zachęcam do rejestracji, to nic nie kosztuje, a serwis jest ogromnie pomocny w pozbyciu się tak zwanych "starych gratów". Dzięki otrzymanym punktom zamówiłam sobie już kilka fajnych książek na przykład "Biała jak mleko czerwona jak krew" Alessandro D'Avenia, "Zamieniona" Amandy Hocking, czy "Syn cyrku" Johna Irvinga. A wszystkie one w świetnym stanie, w zasadzie jak nowe.
Gorąco polecam fintę :)
Mi Finta nie jest obca ;] Sama wymieniam na niej książki ;]
OdpowiedzUsuńInteresująca strona : D
OdpowiedzUsuńMam pytanie, na które nie znalazłam tam odpowiedzi.
Jak jest z przesyłką? Koszt i tak dalej.
Przesyłka we własnym zakresie. Jak wstawiasz przedmiot do wymiany to wybierasz, jakie rodzaje wysyłki proponujesz, a potem realizujesz ten, który wybrała osoba zamawiająca u Ciebie przedmiot. Listy polecone trochę kosztują, ale moim zdaniem to się zwraca, jak potem u kogoś coś zamawiasz to on też Ci na swój koszt wysyła, a po za tym nie ma ryzyka, że przesyłka gdzieś zaginie, a nawet jeśli to nie tracisz wtedy punktów. jak na przykład dojesz tylko możliwość wysyłki listem zwykłym, to jak paczka zaginie i odbiorca zgłosi administratorowi, że jej nie otrzymał, to najpewniej dostanie zwrot punktów, a ty zostaniesz bez swojego przedmiotu i zapłaty...
UsuńSłyszałam, korzystam, również polecam;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam i skorzystałam już. Nie mam już co wystawić, a punkty by się przydały. ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio wiele osób poleca ten portal. Będę musiała go dokładnie sprawdzić:)
OdpowiedzUsuńKoooocham Fintę!
OdpowiedzUsuńFinta to fajna sprawa, chociaż zauważyłam, że niektórzy zaczynają już przesadzać, jesli chodzi o ceny książek. Dużo taniej jest znaleźć coś na allegro, czy też w innych źródłach. Mam nadzieję, że z czasem to się unormuje.
OdpowiedzUsuńMam już tam konto i kilkanaście transakcji za sobą. Naprawdę fajna strona. :)
OdpowiedzUsuńo fincie słyszałam i nawet konto założyłam, ale jakoś ciężko mam się tam zaktywizować. na dłuższą metę możne nawet jest to dobre, bo jakbym w kolejny m miejscu ksiażki kupować zaczęła, to kazaliby mi się pewnie leczyć :P
OdpowiedzUsuń