niedziela, 29 września 2013

[FILM] Diana

Reżyseria: Oliver Hirschbiegel
Data premiery: 09/2013
Czas trwania: 1 godz. 53 min.

Film przedstawia ostatnie dwa lata życia księżnej Diany, od czasu separacji z księciem Karolem a potem już po rozwodzie. Poznajemy tej sekretną miłość - kardiochirurga Hasnata Khana, o którym dopiero niedawno dowiedział się cały świat. Fabuła rzuca nowe światło na okoliczności tragicznej śmierci Diany. Na pierwszy plan wysuwa się jej relacja z paparazzi i tu film stawia bardzo dyskusyjną tezę, iż doskonale organizowała ona wszelkie ustawki, dzięki którym kreowano jej wizerunek w mediach. I jak to zwykle bywa w pewnym momencie sytuacja wymknęła się jej spod kontroli.

Dziwny ten film, na początku gdy wyszłam z kina byłam przekonana, że nie powinien w ogóle powstać, gdyż niszczy legendę "królowej ludzkich serc", w jaką obrosła księżna. Potem jednak pomyślałam, że z drugiej strony to dobrze. Produkcja przedstawiła Lady Di, jako dwulicową manipulatorkę, która doskonale wiedziała np. kiedy podejść do niewidomego starca, czy dać się sfotografować z jakimś dzieckiem bez nogi. Bez skrupułów bawiła się mężczyznami, najpierw Hasnatem, a potem Dodim. Była próżna, kochała przede wszystkim siebie i nie tolerowała odmowy.

Poza tym film ciągnął się jak flaki z olejem. Nie pokazywał żadnych na tyle ciekawych wydarzeń,by przykuć uwagę. Szczerze to myślałam, że nie wysiedzę do końca. Zostałam, bo miałam nadzieję zobaczyć wypadek, ale niestety takiej sceny nie przewidziano. Noami Watts nie pasowała mi na Dianę, może trochę z fryzury (jak dobrze ją uczesali), ale poza tym nie. A jeśli chodzi o Naveena Andrewsa w roli Hasnata, to aż żal mi było potrzeć, co się z moim ulubionym przystojniakiem z "Zagubionych" stało (wyznam szczerze, że na "Dianę" poszłam tylko dla niego).

Podsumowując jest to bardzo marny film, którego raczej nikomu nie polecam (a już na pewno nie idźcie na niego do kina, szkoda kasy!). Zabrakło mi fragmentów z dzieciństwa i młodości Diany, nie spodobała mi się kreacja aktorska, ani postępowanie bohaterów. Reszty dopełniły nuda i niewygodne fotele kinowe. Generalnie, choć wiedziałam, że krytycy zmiażdżyli to "dzieło" i nie ma się raczej czego specjalnego spodziewać, to i tak jestem rozczarowana. Mogłam iść na coś innego, a tak to tylko zmarnowałam ponad dwie godziny (licząc prawie trzydzieści minut reklam przed rozpoczęciem projekcji) i 16 złotych (całe szczęście, że jeszcze obowiązywał nieco obniżony cennik wakacyjny...).

Moja ocena:
3/10

15 komentarzy:

  1. A miałam wybrać się do kina... Myślę, że sobie podaruję- szkoda czasu i pieniędzy

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz to nie wiem czy się na niego wybiorę, Diana manipulantką - chyba nie chcę tego oglądać

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak chciałam zobaczyć ten film, ale jednak spasuję, a przynajmniej nie wydam kasy na bilet. Wielka szkoda, bo zmarnowali potencjał na świetną produkcję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli wiem, co omijać szerokim łukiem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chciałam obejrzeć ten film, ale teraz po twojej recenzji mój zapał ostygł. Nie myślałam, że to tak marna produkcja. Szkoda, oj szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuu, a ja się nastawiałam na naprawdę dobre kino i byłam bardzo ciekawa tego filmu. Obejrzę go jednak mimo Twojej recenzji, żeby wyrobić sobie własne zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. No nie spodziewałam sie tak niskiej oceny, milam jakams tam ochote na ten ffilm, ale szybko mi ona minela po twojej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oo! Spodziewałam się zupełnie innej opinii. Bardzo spodobał mi się ten film. Przyjemnie się go oglądało, spojrzałam na sprawę księżnej Diany z zupełnie innej strony. Zobaczyłam w niej kobietę, która była po prostu nieszczęśliwa, która szukała miłości.
    A do tego wzruszyła mnie końcowa scena i razem z koleżanką płakałyśmy wychodząc z kina. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ups... A miało być tak pięknie. Szkoda! Ale dzięki za cynk:)

    OdpowiedzUsuń
  10. dużo sobie po tym filmie obiecywałam, ale widzę ze reżyser nie sprostał zadaniu. szkoda, na dniach czeka mnie filmowa biografia Margaret Thatcher, oby lepiej wpadła.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurczę... Wielka szkoda, że film wypadł po prostu do kitu... Poczekam aż puszczą w telewizji, ale do kina na pewno nie pójdę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nawet nie chcę oglądać tego filmu, bo wcale Dianą nie jestem zainteresowana. A tym bardziej go nie obejrzę, skoro Tobie się nie podobał.

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak coś czułam, że film będzie słaby dlatego nie dałam się wyciągnąć do kina. Też uważam, że "legenda" Diany jest wciąż żywa i nie nadaje się jeszcze do sfilmowania .

    OdpowiedzUsuń
  14. Spodziewałam się, że będzie to jednak lepszy film... Do kina i tak się na niego nie wybierałam, więc nic nie zaoszczędzę, ale myślę, że prędzej czy później obejrzę w domu.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Uwaga!

Wszystkie teksty zawarte na niniejszym blogu chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.