Data wydania: 09/2013
Ilość stron: 280
Valancy Stirling to dwudziestodziewięcioletnia stara panna, niezbyt urodziwa, nie mająca praktycznie żadnych perspektyw na małżeństwo. Od jakiegoś czasu niepokoją ją ataki bólów serca. Lekarz orzeka, że pożyje już tylko około roku. Dziewczyna od zawsze tłamszona przez rodzinę i traktowana jak małe dziecko, pod wpływem tej wiadomości, postanawia wreszcie zacząć żyć pełnią życia. Zatrudnia się jako gospodyni domowa wyklętego przez społeczeństwo starszego mężczyzny - pijaka i opiekuje się jego umierająca córką, znaną ze skandalu z nieślubnym dzieckiem. Mając za nic swoją reputację nawiązuje znajomość z wyrzutkiem Barneyem i zakochuje się w nim bez pamięci...
Ogromnie spodobała mi się postać Valancy. Dostrzegłam między nami pewne podobieństwa w charakterze i zapałałam do niej szczerą sympatią. Jej rozterki emocjonalne nieraz wywoływały wypieki na mojej twarzy, gorąco kibicowałam jej relacji z Barneyem (który też był niczego sobie). Cały czas w tyle głowy pozostawał u mnie strach o to, czy moja ulubienica zaraz nie umrze. Autorka nie oszczędziła mi momentów przerażenia, wzruszeń, czy nagłych wybuchów podekscytowania.
Pamiętam wrażenia, jakie towarzyszyły mi przy lekturze cudownej "Ani z Zielonego Wzgórza" i tym razem również niezwykle przeżywałam powieść Montgomery. Do tego stopnia, że gdy tylko dobrnęłam do ostatniej strony, miałam ochotę zacząć czytanie od początku.
Muszę również pochwalić mały format książki, dzięki któremu bez problemu mieści się ona w torebce i można ją zabrać wszędzie. To lubię :)
Krótko mówiąc - polecam, polecam i jeszcze raz polecam, zarówno młodym czytelnikom, jak i tym nieco starszym, chcącym przypomnieć sobie klimat lektur z dzieciństwa.
9/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Egmont.
"Błękitny zamek" to jedna z tych książek z dzieciństwa, które uwielbiam. Dobrze wiedzieć, że jest wznawiana :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale jeszcze w starym wydaniu. Miło wspominam
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz, to chetnie przeczytam. Lubie takie małe wydania :)
OdpowiedzUsuńNie lubię twórczości Montgomery, jestem chyba jedyną osobą na świecie, która nie lubi Ani z Zielonego Wzgórze, ale dwie książki autorki są świetne Błękitny zamek i Dzban ciotki Becky i te dwa tytuły polecam każdemu, choć nie ukrywam, są to tytuły do których trzeba dojrzeć.
OdpowiedzUsuńMi też książka bardzo się podobała, ciekawa historia;)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie klimatyczna, ciepła książka:)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być bardzo interesująca! Lubię bardzo klimatyczne historie. W przyszłości się za nią rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie ta pozytywna recenzja :-) Mam ochotę przeczytać "Błękitny zamek" - w sumie chyba od momentu, gdy ujrzałam nazwisko autorki na okładce, a inne recenzje tylko zachęcają :-) Pamiętam, jak w dzieciństwie zachwycałam się Anią i jej przygodami. Fajnie byłoby kiedyś wrócić i do jej historii
OdpowiedzUsuń