poniedziałek, 20 maja 2013

Moje pierwsze Targi Książki!

Wczoraj miałam przyjemność brać udział po raz pierwszy w warszawskich Targach Książki. Na miejsce dotarłam około wpół do dwunastej, dojazd na stadion jest bardzo trudny, wszędzie pełno objazdów, albo zakazów skrętu ;P Gdy przybyłam na miejsce, na początku obeszłam wkoło piętro pierwsze i obejrzałam wszystkie wystawy wydawnictw. Muszę przyznać, że dość negatywnie się zaskoczyłam, bo nie znalazłam wystaw Papierowego Księżyca, Jaguara, Otwarte, Książnicy, czy Wydawnictwa Dolnośląskiego :(
No ale wynagrodziły mi to wystawy komiksowe na parterze :D

Około 13.00 udałam się na wymianę książek organizowaną przez lubimyczytac.pl i szczerze to była najlepsza rzecz w całych targach, a to przede wszystkim dzięki temu, że organizatorzy postarali się o kilkanaście zupełnie nowych pozycji od wydawnictw. I tak zaopatrzyłam się we wszystko to, co najbardziej w ostatnim czasie chciałam przeczytać:
 Stosik od dołu:
5 powieści z wymiany "Z półki na półkę":
1. Angelfall
2. Sekretne życie Rudolfa Hessa
3. Mój łagodny bliźniak
4. Przędza
5. Dziewięć żyć Chloe King
Kupione mangi:
1. Pandora Hearts t. 1-4
2. Alicja w krainie serc 1
3. Stigmata 1
Inne:
1. Notatnik Death Note
liczne zakładki, które pozgarniałam, katalog Rebisu, reklama Wielkiego Gatsby'ego

Niestety nie udało mi się zdobyć zakładek z sówkami, gdyż będąc na targach zwyczajnie o nich zapomniałam i nie rozglądałam się wystarczająco.


Wszyscy mówili mi, że zawsze w ostatni dzień targów są mega promocje itede, tyle, że ja jakoś żadnych nie widziałam. Ceny były normalne, chyba tylko u Prószyńskiego dawali zniżkę -30% i jeszcze książkę Tolkiena przy zakupach powyżej 50 zł. A tak poza tym to nic... Szkoda, bo nastawiłam się, że będzie inaczej i że jako wytrawny łowca okazji przywiozę do domu więcej nowych książek. Tymczasem okazało się, że wzięłam za mało kasy :/

Zaprezentuję Wam jeszcze kilka zdjęć:


 To ja: (Zawsze beznadziejnie wychodzę na zdjęciach, jestem zupełnie niefotogeniczna.)


Czy pojadę za rok?
Hmm, to trudne pytanie. Raczej na pewno, jeśli LC znów zorganizuje wymianę, wtedy wybiorę się na jeden dzień. Na więcej w moim przypadku nie ma sensu, bo jak na razie książek polskich autorów nie czytam, więc i autografów nie zbieram. Choć z drugiej strony nie wiem do końca, czy chce mi się tyle jechać na tego typu imprezę. Niestety, całość z lekka mnie rozczarowała...

10 komentarzy:

  1. O, notatnik "Death Note"! :-) Kupiłam taki dla przyjaciółki na urodziny. W środku jest... zaskakujący ;-)
    Co do targów, to myślę, że nie ma sensu co roku na nie jeździć - no chyba, że chodzi o jakąś konkretną atrakcję czy spotkanie... Ale raz na pewno warto się wybrać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, fajnie było być raz, zobaczyć o co to chodzi, ale co roku to zupełnie nie ma sensu.

      Usuń
  2. Ja chodzę tylko na krakowskie targi i uwielbiam je, za spotkania z autorami, bo polską literaturę cenię sobie bardzo, za spotkania blogerów i całe to oszołomienie, które mnie ogarnia jak tylko wkraczam do hali pełnej książki. Ale też mam zastrzeżenie, na ostatnich targach wydawcy nie poszaleli z promocjami, największe zrobił chyba PWN i to mi się opłacało, poza tym nadal twierdzę, od wielu lat, że organizowanie targów w miejscu gdzie jest ciężko dojechać i na dodatek jest za małe, w sobotę i niedzielę tam się po prostu nie da przejść między stoiskami, o oddychaniu już nie wspomnę, jest bez sensu, bo są jeszcze co najmniej dwa miejsca gdzie można by takie targi zorganizować i byłoby lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było duszno, ludzie się popychali, generalnie kultura osobista na niskim poziomie. Mój Tata przeglądał sobie książki historyczne i odkładał obok siebie stosik tych, które chce kupić, jak przeglądał kolejną pozycję, to ktoś mu ten stos rozbabrał i pozabierał dla siebie część. Niektóre z tych książek były pojedyncze, więc aż złość bierze na takie chamstwo. Nie mówiąc już o wymianie LC, gdzie ludzie, którzy mogli np. 2 a max 5 książek wynieść, chwytali wszystko co im się podoba, a potem chodzili ze stosami po 20 książek i sobie gdzieś na boku za biurkami je odkładali, by na końcu wybrać te kilka rzeczy, które chcą...

      Usuń
  3. Nigdy nie byłam na takich targach, ponieważ zawsze są zbyt daleko od mojego miejsca zamieszkania. Za to z chęcią podpatruję blogi osób, które dzielą się swoimi wrażeniami związanymi z tym wydarzeniem. Dobrze, że chociaż trafiłaś na wymianę LC i nabyłaś tam dużo świetnych powieści. Najbardziej zazdroszczę "Mojego łagodnego bliźniaka", a także tych świetnych zakładek! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie byłam na żadnych, więc nie wiem. W listopadzie wybieram się na Toruńskie Targi o ile dojdą do skutku ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę "Upadłej". Niestety wzielam tylko jedna ksiazke, wiec tylko "Angelfall" upolowałam. Ja tez oczekiwałam więcej żniżek czy konkursów... O zakładkach z sówkami też całkiem zapomniałam... Ale autografy zdobyłam, kilka ksiązek doszło. Jest super!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam na Targach w piątek po pracy, więc nie miałam zbyt wiele czasu przed zamknięciem (było dość pusto), udało mi się szybko przejść większość stadionu, ale nie zdążyłam zajrzeć wszędzie. Mocno teraz żałuję, że nie pojechałam w niedzielę na wymianę, bo widzę, że były smakowite kąski...

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam już opinie na innych blogach i widzę, że nie specjalnie jest sens się tam fatygować skoro tak mało promocji..

    Ciekawa jestem Twojej opinii o Chloe King.
    I o Angelfall, bo ciągle wyczytuje przeróżne recenzje o niej.
    Zazdroszczę zakładek z Gry o tron. ^^ Co prawda zaczęłam dopiero czytać część pierwszą, ale już mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że zawiodłaś się na tych targach... Miałam wielkie plany, żeby tam pojechać ale widać nic nie straciłam. Swoją drogą świetne nabytki! Ciekawa jestem czy spodoba CI się Chloe. Miłego czytania życzę!:)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Uwaga!

Wszystkie teksty zawarte na niniejszym blogu chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.