piątek, 3 lutego 2012

Chata - William P. Young

Tytuł oryginału: The Shack
Wydawnictwo: Nowa Proza
Rok wydania zagranicznego: 2008
Rok wydania polskiego: 2009
Ilość stron: 280




Sięgnęłam po tę książkę skuszona wieloma pozytywnymi opiniami i komentarzami, jakie swego czasu obiły się o moje uszy i muszę przyznać, że jestem... zawiedziona. 

Po bardzo dobrym, wciągającym początku akcja stała się nudna i wręcz żenująca. Musiałam się naprawdę bardzo zmuszać, żeby mówiąc kolokwialnie, domęczyć ją do końca. Wszystko było tam takie słodkie, cukierkowe, przerysowane. 

Jedynym czynnikiem, który sprawił, że nie rzuciłam tej powieści w kąt, było zapewnienie we wstępie, że historia jest autentyczna. Jednak w posłowiu, autor przyznał się, że to tylko wyssana z palca bujda. Przyznam, że trochę mnie to wkurzyło i zburzyło cały sens czytania.

Wracając do treści muszę z przykrością stwierdzić, że nie znalazłam w tej powieści żadnej prawdziwie głębokiej myśli. Nie przekonuje mnie tez postawa głównego bohatera, który po krótkim weekendzie spędzonym chacie z Bogiem, jest w stanie miłosiernie wybaczyć wszystkie swoje krzywdy. 

No cóż może jestem człowiekiem małej wiary, jednak zdecydowanie odradzam tę książkę, gdyż jak dla mnie była to tylko strata czasu.

 Ocena: 2/6


Jakie są Wasze odczucia?

5 komentarzy:

  1. A to nie był przypadkiem film "Dzień świstaka" z Billem Murray'em i Andie MacDowell ? Bo po Twoim opisie mi się skojarzył :)

    OdpowiedzUsuń
  2. słodkie, cukierkowe i przerysowane? hmm... a miałam takie wielkie plany co do tej kiążki, ale widzę, że to nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam, że książka będzie trochę lepsza, ale postaram się przeczytać, żebym sama mogła się przekonać jaka jest ta książka z mojego punktu widzenia.

    zapraszam do siebie:
    mojerecenzjeksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. O tym serialu jeszcze nie słyszałam, ma dość wysoką notę na filmwebie, więc musi być chyba całkiem dobry. Jak się natknę to na pewno obejrzę, choć jeden odcinek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że ta cała analiza przy końcu powieści miała na celu usystematyzowanie całej wiedzy czytelnika, żeby dokładnie zrozumiał on "ideę zbrodni" :)
    "Chata" ma bardzo przyciągającą okładkę, ale po Twojej recenzji jestem pewna, że nie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Uwaga!

Wszystkie teksty zawarte na niniejszym blogu chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.