wtorek, 3 kwietnia 2012

Africanus. Syn konsula - Santiago Posteguillo



Tytuł oryginału: Africanus. El hijo del consul
Wydawnictwo: Esprit
Rok wydania polskiego: 2011
Rok wydania zagranicznego: 2008
Ilość stron: 427
Ocena:   4+/6

Jest rok 235 przed naszą erą. W domu Publiusza Korneliusza Scypiona przychodzi na świat jego pierworodny syn, który otrzymuje imię po ojcu. Dane mu jest jednak dorastać w bardzo niespokojnych czasach, kiedy na terytoria podlegające Rzymowi napadają kartagińskie wojska pod wodzą znakomitego stratega Hannibala. Chłopiec od najmłodszych lat jest szkolony do walki, gdyż jego rodzice mają świadomość, że jest to wiedza, która jako jedyna będzie w stanie zapewnić mu przetrwanie w przyszłości…

„Africanus. Syn konsula” to pierwsza powieść z Wydawnictwa Esprit, jaką miałam okazje przeczytać. Podeszłam do niej z wielkim entuzjazmem, a także sporymi oczekiwaniami, gdyż interesuję się starożytnością i coś niecoś już na ten temat wiem. I wiecie, co? Nie zawiodłam się!

Wydarzenia dziejące się w książce są przedstawione z punktu widzenia kilku różnych bohaterów: Publiusza Korneliusza Scypiona ojca i syna, kartagińskiego wodza Hannibala oraz młodego rzymianina z ludu Tytusa.  Przeskoki pomiędzy nimi są dobrze akcentowane, czytelnik nie ma żadnych trudności z połapaniem się, o co chodzi.  Na kartach tej powieści opowiedziane są bardzo ważne wydarzenia historyczne, które gdyby potoczyły się inaczej mogłyby zmienić wygląd dzisiejszej Europy.  Jest to także opowieść o ludziach odważnych, przepełnionych ambicją, którzy potrafią zniszczyć wszelkie przeciwności byle tylko osiągnąć zamierzony cel.

W powieści nie brak także opisów dawnych domostw i zwyczajów, wojennej strategii, czy rodzajów broni oraz sposobów walki.  Wśród wojennej zawieruchy możemy też odnaleźć wątek miłosny.

Styl książki jest przyjazny dla czytelnika, pomimo licznych łacińskich nazw i sentencji nie ma problemu z odbiorem – bardzo pomocny jest słowniczek zamieszczony z tyłu.  Nie brakuje także map oraz drzew genealogicznych, które pomagają połapać się w zawirowaniach bitewnych. Czcionka oraz kremowo-beżowy papier także są miłe dla oczu.

Polecam te powieść zarówno tym, którzy maja ochotę na ciekawą przygodówkę, jak i miłośnikom powieści historycznej z elementami militarii. Sama czekam z niecierpliwością na dalsze losy bohaterów, z którymi już zdążyłam się zżyć. J

„Czasami mamy coś dobrego, może niewymarzonego, ale wystarczająco dobrego na własne potrzeby i nie znamy wartości tej rzeczy, nie umiemy jej docenić.”

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Esprit, za co serdecznie dziękuję.





11 komentarzy:

  1. Książka przenosi w czasy starożytne tak łatwo i przyjemnie, że nie chce się wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio na wielu blogach spotykam się z recenzjami tej książki. Tutaj kolejna pozytywna, więc chyba będę musiała się zastanowić nad sięgnięciem po "Africanusa".

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłam przekonana do tej książki, ale widzę, że moje obawy były bezpodstawne. Na pewno przeczytam, uwielbiam powieści historyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam okazję przeczytać, ale wolałam inną ksiażkę. Co do tej książki to jeszcze nie jestem pewna.

    OdpowiedzUsuń
  5. No to zapraszam - fyszka-beauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Och :) Tyle dobrego słyszałam o tej książce Wydawnictwa Esprit! :) Muszę ją w końcu dorwać hehe ;)

    P.S. Ładny szablon, podoba mi się kolorystyka :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś tak niespecjalnie mnie do niej ciągnie. Nie moje klimaty.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam i wyjątkowo mi się spodobała:D Mimo że nie moje klimaty, wciągnęła mnie:)

    PS. Chyba coś pomyliłaś, bo w Polsce wydana została w 2011 a nie w 2008:P

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę mam na liście "Chcę przeczytać". Powinno być przygodówkę zamiast przygotówkę,





    '

    OdpowiedzUsuń
  10. @Anne18 - już poprawiłam, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Uwaga!

Wszystkie teksty zawarte na niniejszym blogu chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.